Rozmaitości 24.03.2013, 21:39 Władcy umysłów c.d. Oczywiście sfera emocji nigdy nie będzie sferą wolitywną, jednakże zauważam każdego dnia, że ona właśnie potrafi bardzo silnie na nią oddziaływać, a więc i na tę przestrzeń w nas, którą nazywamy sumieniem. Oddziaływanie...
Rozmaitości 21.03.2013, 13:51 Władcy umysłów Obiegowa opinia na temat tego, czym jest sumienie , głosi, że jest to głos Boga, który słyszymy, gdy coś złego/dobrego robimy. Oj! bardzo bym się cieszyła, gdyby było tak naprawdę. Ileż spraw by mi to ułatwiło! W szkole...
Rozmaitości 25.02.2013, 18:41 Rozwodu nie będzie! Pewna moja znajoma leżała w szpitalu na oddziale psychiatrycznym. Trafiła tam - nie po raz pierwszy zresztą - z powodu swojego męża, który przez dobre ćwierć wieku znęcał się nad nią psychicznie w dość szczególny...
Rozmaitości 24.02.2013, 17:59 Czy jestem gotowa na smak tej pomarańczy? O doświadczeniu Szczęścia pisałam niewiele i być może dlatego niektórzy mogą odnieść wrażenie, że u mnie to tylko źle i ciężko. Podstawowym źródłem Szczęścia (a w chwilach najgorszych - jedynym) jest...
Rozmaitości 22.02.2013, 14:18 Brama do piekła "P rzyczyną powstawania tendencji symbiotycznych jest wycofywanie przez matkę uwagi, opieki i aprobaty w okresie, kiedy dziecko zaczyna się odseparowywać, to znaczy kiedy wkracza w etap indywiduacji. Według Mastersona wycofanie to...
Rozmaitości 13.02.2013, 10:24 Dzień Świstaka Chciałam dziś rozwinąć kwestię poruszoną w zdaniu: "Brak samodzielności, który prowadzi do wykształcenia się postaw i zachowań, każących całemu otoczeniu czuć się w obowiązku, by rozwiązywać problemy tej osoby ....
Rozmaitości 10.02.2013, 09:05 Autonomiczny niewolnik Nie mogę nie kontynuować zaczętego w poprzednim wpisie wątku. Co chwilę bowiem "materializuje" się we mnie kolejna myśl z nim związana. A oto jedna z nich: Paradoks dzieci, których rodzice nie do końca traktują jak...
Rozmaitości 8.02.2013, 08:44 Co je moje, to je moje, a co je twoje... to tyż moje Miałam zamiar kontynuować poruszane tu już kwestie, ale pewne zdarzenia przesunęły bieg moich rozważań na inny, choć w sumie równoległy, tor. W zasadzie powinnam powiedzieć, że to nie rozważania, ale jakiś huragan myśli....