Otwórz oczy, Marianno

Wygląda na to, że tradycją się stało, że piszę nową notkę, kiedy publikuję nową powieść.

Sama sobie żeglarzem, okrętem itd... zdecydowałam się na self-publishing. Na razie tylko e-book, ale może uda się tzw. crowdfundingiem (nowe dla mnie pojęcie) uciułać na papierowe wydanie. 

Tym razem to nie kryminał - ale jest zagadka do rozwiązania.

Nie jest to też thriller czy sensacja - ale czasem pojawia się napięcie.

Nie jest to horror - ale... w sumie trochę jest, bo jedna z Czytelniczek powiedziała, że nie poleca czytać tej powieści samemu w pustym domu po zmroku będąc.

Nie jest to romans - ale, rzecz jasna, pojawia się istotny wątek miłosny (ale! jakże istotny!).

Nie jest to powieść psychologiczna - ale w znacznej mierze "psychiatryczna" ;)

Mam nadzieję, że będzie się podobać, przynajmniej w połowie tak, jak podobała się trylogia "Porwana". 

Tu jest link na lubimyczytac.pl, a poniżej okładka (własny projekt).

Pozdrawiam Wszystkich obecnych i przyszłych moich Czytelników :)