"Niedopełnienie obowiązków przez ministra musi skutkować odpowiedzialnością przed Trybunałem Stanu; ws. afery vatowskiej zarzuty dla b. szefa MF Jacka Rostowskiego widać na pierwszy rzut oka - ocenił minister Jacek Sasin. Jego zdaniem niedopełnienie obowiązków przez Rostowskiego jest "oczywiste".
Nie zawsze jest mi po drodze z opiniami ministra Sasina jednak tym razem zgadzam się z nim bez zastrzeżeń.
Jednak żeby postawić skarbnika PO przed Trybunałem Stanu jeszcze długa droga.
Dlaczego?
Bo to decyzja polityczna.
To z kolei znaczy, że PiS nie będzie w stanie samodzielnie przegłosować jej w sejmie.
Wydaje mi się, że nie powinno być problemu z poparciem Kukiz 15 i co ciekawe nie wyklucza poparcia dla takiej idei również klub .Nowoczesnej.
"Jak zarzuty będą solidne, to czemu nie"
- powiedział Paweł Rabiej
Zdaniem Sasina niedopełnienie obowiązków przez Rostowskiego "jest tutaj absolutnie oczywiste".
Wypłynięcie tych pieniędzy odbywało się w czasie - w większości czasu - gdy minister Rostowski był ministrem, a jego obowiązkiem było podejmować takie działania i takie również rozwiązania prawne proponować, które by ten proceder ucięły. A tego brakowało - ocenił minister.
Komisja śledcza ds. VAT ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie. Zbada okres od grudnia 2007 do listopada 2015 roku. W uzasadnieniu uchwały napisano, że w latach 2007-2015 można było zaobserwować zjawisko stopniowego rozszczelnienia systemu podatku VAT. Według nich Polska nie podejmowała działań sugerowanych przez raporty Komisji Europejskiej i wprowadzanych w innych krajach.
Zgodnie z uchwałą Sejmu powołującą komisję, jej prace mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych". Wskazano również na prezesa Najwyższej Izby Kontroli i podległych mu funkcjonariuszy publicznych, prokuraturę oraz organy powołane do ścigania przestępstw, "w szczególności Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji i podległych im funkcjonariuszy publicznych"
Zdaję sobie sprawę, że opór materii w tej sprawie będzie ogromny. Być może nawet po stronie przedstawicieli obozu władzy.
Ponieważ byłby to w sumie precedens.
Po trybunale dla Rostowskiego już nic nigdy nie byłoby takie samo.Polityka, nawet ta wielka przestałaby gwarantować bezkarność.
Dlatego choć całym sercem i wrodzonym poczuciem sprawiedliwości społecznej jestem za, inteligencja podpowiada mi, że może zabraknąć woli politycznej dla takiego rozwiązania.
Ale może się mylę ?
Chciałbym bardzo.
Ronin.
Źródło: Niezależna.
Inne tematy w dziale Polityka