"Obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądownictwa w Polsce. W zeszłym roku ubezwłasnowolnił on Trybunał Konstytucyjny. Teraz, z jasnym pogwałceniem konstytucji, zwalnia sędziów Sądu Najwyższego, by na ich miejscu umieścić marionetki. To nie jest wolność" – poskarżył się Wałęsa.
Dalej poprosił, by w trakcie koncertu "The Rolling Stones" wykonali gest lub powiedzieli coś ws. sądownictwa. "Wiele by to dla nich znaczyło" – rzekł Pan prezydent.
No i powiedzieli.
Jagger do Wałęsy ze sceny :
"Polska to piękny kraj, ale jestem za stary, żeby być sędzią. Ale nie jestem za stary, żeby śpiewać – powiedział po polsku. – Byliśmy tu w 1967. Pomyślcie ile osiągnęliście od tego czasu. Niech Bóg będzie z wami – dodał po angielsku"
Bezapelacyjny nokaut na własne życzenie.
Lech Wałęsa po raz kolejny zaprzepaścił szansę aby milczeć.
Nie mogę się doczekać porannych komentarzy i prób tłumaczenia wizerunkowej katastrofy ikony obrońców sądów polskich.
Ale po prawdzie, jaka ikona taka opozycja.
Czy odwrotnie...
Ronin.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo