Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom administracji lubującej się ostatnio w tematyce stosowania lub nie przemocy domowej powszechnie zwanej klapsami, wypowiem się również.
W krótkich, mam nadzieję żołnierskich słowach.
Jeśli ktoś mnie zapyta, bić dziecko czy nie, odpowiem nie bić.
Nie stosuję przemocy wobec słabszych.
Z zasady.
Ale ...
Są w życiu każdego człowieka, małego również sytuacje kiedy potrzebna jest natychmiastowa skuteczna reakcja na zaistniałą sytuację, gdzie należy poświęcić jedno dobro, dla ratowania drugiego większej wartości ... Coś jak stan wyższej konieczności.
Ktoś powie, że to brednie. Nieudolna próba usankcjonowania przemocy maskującej własne słabości.
Bynajmniej.
Logika. Zwykły pragmatyzm.
Dlaczego ?
Zaraz wyjaśnię.
W mojej ocenie przemoc to ostateczność.
Również klaps.
Dziecko nie bite otrzymując klapsa znajduje się w stanie szoku, bo kochający rodzic użył przemocy.
Nie jest to stan wywołujący trumnę, jednak na tyle poważny, że znacząco wzmacnia siłę przekazu.
Na tyle, że związek przyczyna - skutek jest jasny i wyraźny.
Co zaliczam do kategorii sytuacji uprawniających do klapsa ?
Otóż posłużę się kategoriami wiekowymi :
1 - 3. Uporczywe próby sięgania do garów podczas gotowania na kuchence gazowej.
( Nie wszystko da się zabezpieczyć i nie każdy dwulatek w fazie buntu jest podatny na perswazję)
Nastolatek. Znalezienie w pokoju / plecaku dopalaczy, marihuany, amfetaminy, bo zakładam, że na koks szczeniaka nie stać.
Ew powrót na ciężkiej bani z imprezy kończącej szkołę podstawową.( Tu klaps nie powinien uszkodzić uzębienia - dentysta kosztuje)
Dorosły. ( Przyjaciel, brat, kolega) Dobieranie się do żony ( mojej w sensie ) w stanie lżejszego lub cięższego upojenia alkoholowego kiedy idę sikać w przerwie meczu, lub obrzyganie stołu lub/ i telewizora.
Klaps w każdej z wymienionych sytuacji znajdzie uzasadnienie i wierzę, że obroni się nawet przed sądem.
Bo stanowi jasny przekaz. Wyznacza granicę.
Bo mimo wrodzonego pacyfizmu wiem, że dominacja, strach przed możliwością użycia przemocy jest często znacznie skuteczniejszy od przekonanywania i proszenia, szczególnie w sytuacjach wyjątkowych.Przyczyna jest banalna. Zarówno dzieciak jak i dorosły powinien czasem znaleźć swoje miejsce w grupie, bo tak jesteśmy skonstruowani, że wolimy aby na czele stada stał samiec alfa, potrafiący zapewnić byt i bezpieczeństwo niż cipa w portkach na szelkach.
Od klapsów jednak ważniejsza jest miłość, zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. I respekt rozumiany jako wzajemny szacunek.
Reasumując.
Klaps, jak snajperski strzał ratunkowy stanowi ostateczność. Powinien służyć ratowaniu życia.
Jednak zawsze warto wcześniej spróbować negocjacji.
Ronin.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo