Niech wasza mowa będzie: tak - tak, nie - nie. A co nadto jest, od złego pochodzi.(Mt 5,37)
Uderzam w deskę, a ona mi odpowiada tak - tak, nie - nie.(Herbert, Kołatka)
Pragnę być poszukiwaczem prawdy . Ale nie ma miejsca w którym mógłbym przycupnąć. Nigdzie nie mogę też znaleźć innych poszukiwaczy. Wszędzie widzę tylko takich, którzy opowiadają się za "swoją prawdą", albo takich którzy prawdy się boją. Najgorsze jest jednak to, że żyjąc w kłamstwie sam nim nasiąkam. Odejśc mam więc od ludzi? Iść na pustynię? Tak od wielu miesięcy robię. Ale nie uwolniłem się przez to od kłamsttwa. Żyję więc pośród desek. Wiem, że będę mógł powrócić dopiero wówczas, gdy wstąpi we mnie taka siła, abym umiał przeciwstawić się kłamstwu. Nie wiem kiedy to nastąpi. I czy w ogóle.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo