Tuż przed naszą balonikową akcją doszło do ostrych przepychanek pomiędzy policją a obrońcami krzyża. Policja postanowiła ustawić rząd metalowych barierek, tak że odgradzała nimi ustawiony przez ludzi krzyż. Linia barierek przecinałaby obszar zajęty przez ustawione pod krzyżem znicze i kwiaty. Wystarczyło ustawić barierki metr dalej a pewnie nie byłoby problemu. Po przepychance i tak na tym się skończyło, barierki ustawiono wokół krzyża. Jak zwykle to samo pytanie - głupota czy prowokacja. Obraza uczuć religijnych i chamstwo na pewno. Rozumiem że w tym kraju w ostatnich latach takie zachowanie się policji jest „normalne” ale ja kilka lat mieszkałem w Londynie, rok w Bawarii. Mam porównanie i takie zachowanie się policji już nigdy nie będzie dla mnie normą. Podczas przepychanek aresztowano Edwarda Mizikowskiego, zasłużonego działacza podziemia i więźnia politycznego, także obecnie. Stanął w obronie popchniętej przez policję kobiety – Kaśki jak powiedział mi jeden z obrońców krzyża.
Nasze baloniki wypadły bardzo ładnie. Portal gazeta.pl tym razem ich nie zauważył. Co prawda były podświetlone i było ich kilkaset ale takich szczegółów nie może zobaczyć źródło (dez)informacji, które nie widzi kilku tysięcy demonstrantów, określając ich liczbę na 1,5 tyś (wg szacunków dziennikarzy).
Kiedy w tym kraju będzie wreszcie normalnie?
Inne tematy w dziale Polityka