R.Zaleski R.Zaleski
259
BLOG

Wzrost PO przez pączkowanie

R.Zaleski R.Zaleski Polityka Obserwuj notkę 2

 

Nie traktuję PO jako partii, w której jest jakieś miejsce na spontaniczność a TVN itp jako źródła informacji ale dezinformacji. Nie wierze w przypadkowe pokrycie się dwóch zdarzeń z niedzieli .Wygląda na to że sondaże pokazały że elektorat PO nie akceptuje zbytniego skłaniania się ku lewactwu a jednocześnie że jest do zagospodarowania rosnący elektorat lewicowy, co z resztą uwidoczniło się w ostatnich wyborach.

Nastąpiła więc operacja polegająca na osiągnięciu wzrostu przez pączkowanie. Efektem ma być:

  • wzmocnienie obrazu PO jako partii konserwatywnej (Tusk - mowa o „stabilności” PO, Radziszewska stwierdzenie dotyczące nauczycielki w katolickiej szkole i show w TVN). Jednocześnie jest to jedna z ostatnich prób wzmocnienia autorytetu Tuska jako silnego człowieka („brutalny”atak na sklepy z dopalaczami). W aferze hazardowej to wypaliło. No i oczywiście jak co dzień, przykrycie niewygodnych tematów na może nawet miesiąc.

  • utworzenie lewicowej przystawki PO (kongres P...Ota) „Janusz Palikot jest jak dopalacz” tak Kuba Wojewódzki reklamuje dzisiejszą inicjatywę kontrowersyjnego posła z Lublina - to z Onetu. On sam twierdzi ze nie zlikwidowałby sklepów z dopalaczami. Jest ich ponad tysiąc, czyli ich klientów kilkaset tysięcy. „Król dopalaczy” mówi o swoich klientach że to „debile”. Czyli do ruchu poparcia P...Ota pasują jak ulał. Poza tym wiele osób pisze że Tusk chciał przykryć kongres P...Ota dopalaczami i ta dezinformacja wydaje się przyjmować. Akcja uwiarygodniania nowej „opozycji” i napędzania jej sympatyków będzie się rozwijać.

Tuskowi to nie pomoże, PO może. Za jakiś czas i tak Tuska pewnie zastąpi Schetyna, bo nikogo innego na horyzoncie nie widzę. Na ciężkie czasy, które nadchodzą dla PO wraz z podwyżkami i coraz bardziej widocznym zza medialnej osłony brakiem sukcesów to odpowiedni człowiek. Lepszy już ten zamordysta, bo może choć coś oprócz PR będzie robił. Tusk jest już w fazie schyłkowej. Coraz bardziej staje się obciążeniem dla PO. Szczyt popularności PO z 62% poparcia już pod jego kierownictwem nie wróci. Następne wybory może przegrać.

Wszyscy się tak martwią o Kaczyńskiego a ten stary lis nie musi nic robić, tylko czekać aż się w końcu ciągle potykająca się PO całkiem wyłoży. Stąd ten wściekły atak na niego. Ponieważ PiSu nie da rady rozbić, ani zakrzyczeć, ani swoją opozycją zastąpić, ani wpuścić w maliny tak więc nie ma pytania czy wróci do władzy ale kiedy. Żadnego innego, autentycznego, nowego tworu politycznego przecież nie widać.

Zasadniczym problemem po kilku latach rządów PO i ewentualnie najgorszej z możliwych opcji, tzn 4 latach rządów niemocy i status quo czyli PO i SLD, będzie wewnętrzna i zewnętrzna słabość państwa. Tutaj PiS jest w miarę odpowiednim lekarstwem. Ograniczy korupcję, może biurokrację. PiS co prawda ograniczał prywatyzację ale tego problemu nie będzie, bo za rok pewnie wszystko i tak będzie sprywatyzowane i przejedzone. Dobrze pewnie nie będzie, ale lepiej na pewno. Nie wiem czy PiS będzie w stanie rozwiązać takie problemy jak zadłużenie, depopulacja, emigracja, przeregulowanie gospodarki. Reszta partii będących w Sejmie i tak nie ma na to żadnych szans. Czy PiS będzie w stanie stworzyć dla polskiego biznesu i reszty społeczeństwa autentycznie przyjazne państwo?

R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka