Polska polityka prowadzona jest obecnie przez rządzącą nami od kilku miesięcy wyłączną władzę PO. Trudno jednak powiedzieć, czy ci którzy nami rządzą są faktyczna władzą, czy mają choćby autonomię, nawet na naszym lokalnym podwórku, czy nawet tu są jedynie teatrem marionetek.
Ale wracając do tematu, tego jakie wiatry są silniejsze, te ze wschodu, czy zachodu wobec naszych kurków na kościele. Ja widzę wyraźną dominację wschodnich. Oto dowody:
-
Oddanie śledztwa w sprawie Smoleńska Putinowi,czego nawet żaden bantustan będąc w podobnej sytuacji by nie zrobił
-
Umowa gazowa warta około 300 miliardów złotych. Zawierana na ćwierć wieku i 2 lata, w sytuacji gdy w UE błyskawicznie wzrasta ilość gazu kupowanego w Norwegii, prawie dorównując tej z Gazpromu, Jednocześnie rośnie na świecie wydobycie gazu łupkowego.
-
Zatrzymanie Zakajewa – informacja o tym poszła we wszystkich rosyjskich i światowych mediach
-
Wypowiedź Komorowskiego na temat tego że "nie pojedzie na granicę tylko dlatego, że wymyślił to sobie prezydentGruzji”
-
Wcześniej jeszcze, w kampanii, spotkanie Komorowskiego z Rosjanami na lotnisku w Armenii
-
Odprawa polskich ambasadorów z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych
-
Odwlekanie budowy gazoportu
Wszystko to są czytelne sygnały dla polityków i obywateli państw byłego bloku sowieckiego. Na Polskę nie macie co liczyć. Nie myślcie że kraj w którym powstała Solidarność, w którym zaczął się demontaż komunizmu wam pomoże, będzie waszym adwokatem. Szósty co do wielkości kraj UE nie będzie was bronił przed neokolonializmem.
Jest to błyskawiczne rozmontowywanie całego dorobku który pozostał po latach polityki wschodniej Lecha Kaczyńskiego. Ona właśnie, wydaje mi się być największym jego sukcesem. Wyprawa do Gruzji warta była pokojowej nagrody Nobla.
Niestety, z Rosją Putia mamy pewne sprzeczne interesy. Stara się ona zdominować swoich mniejszych sąsiadów. Naszym interesem jest to, żeby były to państwa realnie niepodległe i żebyśmy mieli z nimi jak najlepsze relacje. Polityka PO to oddawanie przedpola. Jak zwykle ważne jest to, żeby na razie wszystko pięknie wyglądało, a to co realnie jest teraz i będzie potem, to ich nie interesuje.
Zachodnie wiatry mieszają się z tymi ze wschodu. Określone zostały kierunki polityki Polski, przez Prezydenta Komorowskiego, poprzez wizyty w Brukseli i Berlinie. Deklaracja ożywienia współpracy w kierunku Niemiec i Francji. Po pierwsze to za wysokie progi, jeśli chce się tu być na zasadach partnerskich. Najpierw trzeba ich dogonić wielkością PKB. Jest to jednak głównie pominięcie naszych pozostałych sąsiadów i generalnie środkowej Europy. Inne przejawy równie nieciekawych mieszanych wpływów to usunięcie krzyża spod pałacu i partia P.......a. Potwierdzeniem słabości Polski jest to, że nie ma żadnego polskiego ambasadora w krajach które nas bardziej interesują niż np. Australia Islandię.
Niestety nasza polityka nie jest nasza.
Inne tematy w dziale Polityka