Bal na Titanicu

„Kłamaliśmy rano, kłamaliśmy wieczorem””Nie możecie mi podać ani jednej rzeczy, z której moglibyśmy (w ciągu czterech lat) być dumni, poza tym, że mamy władzę”F. Gyurcysany były premier Węgier

„Trzeba szukać takich rozwiązań które średnim albo krótkim terminie nie doprowadzą do tąpnięcia poparcia wyborczego”B.Komorowski obecny Prezydent RP

„Przeciwnicy życzą nam bolesnych Reform”S.Nitras poseł PO do Parlamentu Europejskiego

Bal na Titanicu trwa. Kapitan ustami oficerów zapowiada że nie zmieni kursu na górę lodową, bo musiałby bal przerwać a przecież wszyscy się tak fajnie bawią a młodzież sobie podskakuje hop,hop,hop. Jakby wziął ostry zakręt to byłoby „bolesne”. Ktoś by się jeszcze przewrócił, kogoś by ochlapało, ktoś by wypadł za burtę. Jego samego który przecież od dłuższego czasu tym statkiem kieruje, tym kursem płynie, też mogliby zdjąć ze stanowiska a przecież nic gorszego stać się nie może. Więc cała naprzód kierunek Irlandia, Islandia albo Grecja zależy co sondaże pokażą. Że góra lodowa jest na kursie to niedawno podano. Nawet wielkość 1550% PKB jest określona. Byłem na wykładzie ekonomisty, rok temu na Pikniku Prawicy, który twierdził że skręcić się i tak już nie da a ZUS za kilka lat zbankrutuje.

PS

Jakby co to szalupa przygotowana a wszystko się zwali na jednego niewysokiego pasażera, poprzedniego kapitana. To zawsze działa.