Kończy pracę komisja ds. wyjaśnienia afery hazardowej. Powstała po to żeby uspokoić nastroje społeczeństwa przed wyborami a skończyła się pacyfikacją opozycji po wyborach. Dialog w stylu barierek, kordonu Policji pod Pałacem Prezydenckim i gazu po oczach w wypadku komisji polegał na tym samym. My mamy większość i zrobimy co chcemy, na razie przy zachowaniu pozorów tego że żyjemy w III RP a nie PRL. Następna komisja będzie pewnie w stylu MAK Tatiany Andoliny. W tym kierunku idziemy. Na razie cofnęliśmy się do czasów sprzed komisji Rywina.Dlaczego tak się stało – dlatego że osoby zamieszane w aferę są niewinne? Miały szansę tego dowieść. Jaki sygnał płynie z góry do urzędników w instytucjach centralnych, województwach, powiatach, sędziów itd w Polsce. Róbta co chceta - nic wam nie grozi. Symbole walki z korupcją mają problemy. Ziobro ciągany po sądach, Kamińskiego zdymisjonowano i też jest ciągany po sądach. Z drógiej strony Grzechu awansuje na 3cią osobę w państwie. Reszcie też włos z głowy nie spadł. Straty z takiego sygnału danego urzędnikom mogą być większe niż zyski z podniesienia VAT. W Grecji straty spowodowane korupcją wynoszą 4-8 % PKB. U nas podobno jest lepiej – ciekawe jak długo jeszcze.
Policja pod Pałacem prezydenckim nie reaguje na łamanie prawa i sabotuje swoje obowiązkiOsoby atakujące i obrażające modlących się przy Krzyżu przed Pałacem Prezydenckim pozostają bezkarne. Jaki będzie miało to wpływ na jakość działalności Policji w całej Polsce? Przykład w końcu idzie z góry czyli z Warszawy. Tam Policja przestaje być Policją Państwową stojącą na straży bezpieczeństwa obywateli a zaczyna chronić źle pojęty interes jednej partii.
Niestety większość społeczeństwa taki stan akceptuje i na tym traci. Wyborcy PO cieszą się pewnie teraz że znowu ich partia dokopała Kaczorowi. Dokopaliście wszystkim, tak samo sobie samym jak reszcie społeczeństwa.
Inne tematy w dziale Polityka