Dlaczego pierwszą decyzją po wygranych pod hasłem „Zgoda buduje” wyborach było usunięcie krzyża? Chodziło o to, żeby to co jest tragedia narodową stało się kłótnią partyjną. Niezbyt to się udaje. Jak w całej propagandzie PO, będącej podstawową działalnością tej partii, o odarcie z wielkości i prawdziwych wartości. By to wokół czego byliśmy zjednoczeni nas podzieliło. Stara zasada dziel i rządź. Napuścić jednych na drogich i można do końca kadencji siedzieć, nic nie robić i patrzeć jak się gryzą. Ale to nie są rządy dla społeczeństwa tylko manipulowanie nim. Tak samo szkodliwe dla zwolenników jak i przeciwników tej partii.
Ja chcę spokojnie żyć w normalnym państwie. Takim w którym dla rządzących ważniejsze niż partia będzie państwo i społeczeństwo. Szanowane będą prawa i większości i mniejszości. Gdy jest odwrotnie to partia przekształca się w tym organizmie społecznym ze zdrowej tkanki w tkankę rakową. Deprecjonowanie kultury, hierarchii wartości jak Kondrat, niszczenie wrażliwości jak Palikot to cofanie się a nie rozwój. Trzeba starać się budować nie tylko autostrady ale i naród.
Teraz barierki, straż miejska, policja, aresztowania. W kwietniu tego nie było a był spokój.
Co będzie za parę miesięcy, stan wyjątkowy którego powodzianie nie mogli się doczekać.
Patrząc na to co dzieje się przed Pałacem Prezydenckim przypomina mi się rok 1981. Wtedy władza też starała się prowokować konflikty. Kiepsko to się to dla Polaków skończyło.Tyle że obecną władzę sobie Polacy sami wybrali. Na pocieszenie można powiedzieć że społeczeństwo obywatelskie pokazało dziś władzy że potrafi ją kontrolować i ograniczać nie tylko w czasie wyborów.
Inne tematy w dziale Polityka
