Wiosną mieliśmy ogólnonarodową miękką kwarantannę. Były zamknięte szkoły, knajpy, fryzjerzy, galerie handlowe. Ograniczone prawo wychodzenia z domu, zwłaszcza młodzieży.
Przed wybuchem protestów, kraj coraz bardziej obejmowała czerwona strefa, zaczynała się powtórka z rozrywki. Efektem kwarantanny u sporej części społeczeństwa, jest zespół stresu pourazowego i depresja. Utrzymują się one długo.
W artykule "Kontrola SARS i psychologiczne efekty kwarantanny w Toronto [Kanada]): 28,9% osób objętych przymusową kwarantanną miało objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD), a 31,2% – objawy depresji.”
„Według australijskich badań pewne problemy mogą pojawić się u osób w młodszym wieku, o niższym wykształceniu, płci żeńskiej oraz mających jedno dziecko.” Inne badania pokazują, że „objawy PTSD cztery razy częściej pojawiały się u dzieci w kwarantannie niż poza nią.” Pasuje to bardzo do profilu tych, którzy brali udział w ostatnich protestach. Podobne jak niektóre objawy. Intensywny lęk, przerażenie , wybuchy gniewu, fobie.
Nie jestem psychologiem, ale mam wrażenie, że te protesty były próbą ucieczki przed wirusem i ponowną kwarantanną, całą tą sytuacją. R. Ziemkiewicz napisał na początku demonstracji: ludzie po prostu od tych lockdownów, stressu itd. dostali kompletnej małpy i trzeba cynicznie pozwolić społeczeństwu, żeby sobie "dało po razie” . Ja myślę, że tu jest potrzebna zorganizowana pomoc, konsultowane z psychologami decyzji rządu i sposobu ich podawania, bo Polska zaczyna przypominać dom wariatów.
A „jak bida, to na Żyda”. W dawnych czasach za wybuch epidemii obciążani był Żydzi. Dochodziło wtedy często do pogromów. Teraz ktoś musi być winny, więc winny jest PiS i wszystko co z nim się wiąże. Gdzie logika w hasłach ***** *** , w.....ć wykrzykiwanych przez beneficjentki 500+? Tych o paleniu czarownic, w „kraju bez stosów”?
Podobnie jak trudno jest za pomocą logiki pojąć, dlaczego dzieci stanowią większość biorących udział w proteście kobiet, nie można logicznie wytłumaczyć protestów antymaseczkowców, ani tego, że narodowcy jak gdyby nic, organizują za kilka dni kolejny 100 tysięczny marsz. Tak więc sądzę, że jest to raczej zajęcie dla psychologa, niż politologa.
https://dimedic.eu/pl/wiedza/zdrowie-psychiczne-w-czasie-przymusowej-kwarantanny-ptsd-w-czasie-pandemii-koronawirusa
Inne tematy w dziale Społeczeństwo