Kurier z Munster Kurier z Munster
2909
BLOG

Ewangelia Barabasza…

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 48

               Naiwne jest oczekiwanie ludzi sprawiedliwych, że bezideowe, zdemoralizowane społeczeństwo doceni ich cnoty. Tak samo naiwne jest oczekiwanie ludzie uczonych, że zniewolone w myśleniu czarnobiałym, bezalternatywnym społeczeństwo doceni ich mądrość, albo ludzi aktywnych, że bierne społeczeństwo doceni ich aktywność. W takich sytuacjach obowiązuje stara łacińska dewiza: – „Margaritas ante porcos“, czyli w tłumaczeniu na język polski: – „Nie rzucaj pereł przed wieprze”. Gdyby dziś na rynku w Warszawie, Poznaniu, czy Krakowie zapytać: – kogo uwolnić Jezusa czy Barabasza, to lud krzyczałby, że Barabasza…

Jeżeli jesteś mądrym wśród głupców, to sam ostatecznie wyjdziesz na największego głupca, gdyż oni nie są w stanie pojąć Twojego rozumowania; jeżeli zaś jesteś uczciwym wśród złodziei, to zawsze w ich oczach wyjdziesz na frajera, gdyż oni nie są w stanie uszanować Twojego pryncypialnego zachowania. Do tłumu łatwiej przemówi głoszący uproszczone prawdy „podwórkowy krzykacz”, niż analizujący rzeczywistość na wiele sposobów – wielowymiarowo wykształcony profesor. Rozgrzeszenie prędzej otrzyma skorumpowany łapówkarz, niż uczciwy, nieskazitelny urzędnik, albowiem w końcu zwycięży pogląd, że wszyscy kradną, albo że tylko ryba nie bierze. Jeżeli nie korzystasz z okazji, nie dorabiasz się chwytając każdej z dostępnych możliwości, nie bierzesz walizki z pieniędzmi „pod stołem”, to jesteś głupim, naiwnym, frajerem.

Dla ludzi miernych intelektualnie i nędznych moralnie każdy wyposażony w lepsze walory poznawcze oraz wyższe kwalifikacje etyczne człowiek, to „oszołom”. Mniej ambitna (żeby nie powiedzieć wartościowa) cześć społeczeństwa, używa celowo tej kategorii, aby się bronić. „Oszołom” to ktoś ideowy, pryncypialny, uczciwy, myślący inaczej od pozostałych, bo w sposób bardziej ambitny, złożony i przenikliwy. Dobry jest ten, co nic nie robi… Gdy w styranizowanym przez właściciela, bądź zarządcę zakładzie pracy znajdzie się jeden odważny śmiałek, który przeciwstawi się jego wyzyskowej polityce, to ludzie zazwyczaj poprą (choćby poprzez bierność) tego pierwszego, gdyż on posiada realne wpływy, przywileje oraz możliwości. Najważniejsze, niepisane prawo Kodeksu pracy brzmi: – że pracodawca ma zawsze rację. W warunkach deficytu pracy, reguła ta urasta wręcz do rangi dekalogu…

W poszczególnych środowiskach pozytywną opinię posiadają najczęściej Ci, którzy się niczym szczególnym nie wyróżniają, nie dysponują żadnymi atutami, nie podejmują jakichkolwiek inicjatyw, nie naruszają szkodliwych układów, praktyk, czy stereotypów, nie walczą z patologiami, nie zagrażają tym, którzy na lokalnym poziomie dzierżą władzę. Ludzie zaś wartościowi, utalentowani, bezinteresowni, ambitni, aktywni są zazwyczaj dyskredytowani. Nazywa ich się „oszołomami”, bo głoszone przez nich prawdy oraz prezentowane postawy są dla pozostałej części pospólstwa tak trudne, że aż oszołamiające… Są po prostu za ambitne, aby je większość mogła zrozumieć!

Ewangelia Barabasza zawsze najwięcej wyznawców posiada w społeczeństwach biernych, zdemoralizowanych, bojaźliwych, ograniczonych poznawczo, o prymitywnych instrumentach konstatowania rzeczywistości, a więc  mówiąc innymi słowy w społeczeństwach zniewolonych – posttotalitarnych i postkomunistycznych. Największe zagrożenie dla demokracji płynie zawsze ze strony zbiorowiska zakompleksionych tchórzy. Tam oportunizm, konformizm oraz bezideowe kunktatorstwo natrafia na najbardziej podatny grunt. Dla systemów politycznych najniebezpieczniejsi są  właśnie  ludzie mali, małostkowi, ograniczeni, zakompleksieni. Tacy jednak mają największe szanse na osiągniecie sukcesu, gdyż jest ich po prostu więcej i nawzajem się wspierają. Ludziom natomiast wybitnym o wiele trudniej się przebić, albowiem ich walory budzą powszechny lęk, a także zazdrość. Wszelkiego rodzaju dyktatury, totalitaryzmy, czy inne wynaturzenia były zawsze dziełem tchórzy, a ich podstawy brały się z wewnętrznych, psychicznych, kompleksów.

W społeczeństwach zakompleksionych za normę uważane jest to, co najbardziej powszechne, a nie to co najbardziej pożądane… Jeżeli na przykład powszechna jest korupcja, to ona staje się powszechnie akceptowalną normą; jeżeli finansowe malwersacje, to finansowe malwersacje; jeżeli zaś podatkowe oszustwa, to podatkowe oszustwa. Każde natomiast odstępstwo od normy – nawet gdy przebiega w pozytywnym kierunku – jest surowo piętnowane, przez tak zwaną pantoflową opinię publiczną. Patologia jest zjawiskiem, które w czystej definicji zdarza się rzadko, unikalnie i na marginesie życia społecznego. W klasycznym ujęciu powinno więc być radykalnym zaprzeczeniem normy, gdy się jednak staje powszechne, to samo przybiera jej postać… Zdaje się, iż z takim właśnie procesem mamy do czynienia w społeczeństwach postkomunistycznych, w tym i w naszym rodzimym – polskim społeczeństwie. 

Sam Barabasz – jak dowodzi historia – choć złoczyńca był człowiekiem aktywnym oraz odważnym. Biernymi, wygodnymi tchórzami byli jednak Ci, którzy wolność mu dali, posyłając równocześnie na krzyż Chrystusa, dlatego taką postawę można nazwać ewangelią Barabasza. Ukrzyżowanie Jezusa, to największy w historii tryumf prymitywnego oportunizmu, bierności oraz kunktatorstwa. Mogło stać się dziełem jedynie społeczeństwa zakompleksionego, zniewolonego, bojaźliwego, ograniczonego, o zamkniętej świadomości. Sam zaś Jezus Chrystus, próbując nauczać to społeczeństwo – świadomie rzucał przysłowiowe perły przed wieprze. Ci, którzy idą dziś – zwłaszcza w krajach postkomunistycznych – jego drogą, mogą liczyć na podobny los. Nikt ich heroizmu, szlachetności, mądrości oraz cnót nie doceni. We współczesnej Polsce (w praktyce i wbrew pozorom) o wiele więcej zwolenników uzyskałaby postawa Barabasza, niż postawa Jezusa.

 

Romano Manka-Wlodarczyk

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Polityka