Pulitzer Pulitzer
134
BLOG

Tzw. Ojciec "Dajta mi kasę" Tadeusz Rydzyk

Pulitzer Pulitzer Polityka Obserwuj notkę 65
Od kilku dni tzw. Ojciec Tadeusz Rydzyk - m.in. dyrektor Radia Maryja, TV Trwam, gazety "Nasz Dziennik", założyciel i szef Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu - po raz kolejny zażądał od swych "wyznawców" haraczu finansowego na swój kolejny "zbożny" cel. Tym razem chodzi o sfinansowanie projektu wykorzystania złóż geotermalnych będących w Toruniu. Ksiądz Rydzyk, jak to ksiądz Rydzyk w przeszłości, a i teraz własnej kasy na swoje pomysły oczywiście nie ma. No bo i skąd. Wszak powszechnie wiadomo, że biedniutki on Ci jest niczym przysłowiowa (nomen omen) mysz kościelna. No bo przecie nie ma innej drogi zrobienia kolejnego biznesu przez najsławniejszego w Polsce redemptorystę, jak poprzez finansowe datki radiomaryjnych miłośników przewielebnego klerykalnego postkomunisty Tadeusza Rydzyka. - Dajta mi kasę, a ja Was zadowolę źródłami geotermalnymi w Toruniu - . Podobnie, jak w okresie PRL za czasów towarzysza Edwarda Gierka pojawiło się nad Polską UFO i oznajmia: "UFO-ojta nam, UFO-jta". Wasze pieniądze z datków na rydzykową tacę zamienimy na geotermalne źródła". Ino dajta te pieniądze. O tempora! O mores! Wiwat radiomaryjni frajerzy. Dawajta.!!! Tak, jak dawaliście hojnie kasę na ratowanie przez tzw. Ojca Tadeusza Rydzyka Stoczni Gdańskiej i przekazywaliście na ten cel własne świadectwa udziałowe NFI. Pomijam "drobny" fakt, że Tadeusz Rydzyk czynił to samowolnie bez żadnych zezwoleń. To "mało istotne". Wszak nie od dziś wiadomo, że w państwie prawa tzw. Ojca Tadeusza Rydzyka żadne prawo nie obowiązuje. Zebrane wówczas poprzez radiomaryjne datki kasę (około 100 mln dolarów + świadectwa udziałowe) niespodziewanie "rozpłynęły się". Do stoczni nie dotarła nawet złotówka. Gdzie podziała się kasa?!!! Nie wiadomo do dziś. Oczywiście wiadomo to Tadeuszowi Rydzykowi - radiomaryjnemu klerykalnemu postkomuniście. Ale tylko jemu to wiadomo. Bo Prokuratura, która sprawę "badała", oczywiście nie dopatrzyła się przestępstwa. Była kasa (i to niezła) i jej nie ma. I to był interes!!! Teraz kolejny "lepik" finansowy nazywa się "złoża geotermalne". Dawajcie więc kasę radiomaryjni wielbiciele człowiekowi co najmniej wątpliwej konduity moralnej z przeszłości politycznej (hmmmm ...). On was ... urządzi! Tak, jak stoczniowców ze Stoczni Gdańskiej. Pulitzer 
Pulitzer
O mnie Pulitzer

Żartowniś i wesołek. Z zamiłowania i wykształcenia historyk. Miłośnik muzyki rockowej przełomu lat 60/70-tych i Tolkiena

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (65)

Inne tematy w dziale Polityka