RobertzJamajki RobertzJamajki
320
BLOG

DOM (3)

RobertzJamajki RobertzJamajki Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 DOM (3)

 

Szukanie natchnienia w zimnie

Szukanie blasku słońca

Niegdyś było łatwo, intymnie

Teraz problemy bez końca

Po chłopcach i dziewczętach

Zostały tęczowe napisy

Zły czas i mało kto pamięta,

Bo to epoka walki z Kryzysem.

 

Paryż przez dwa miesiące dostatecznie znużył Stana kurzem, hałasem i biurokratycznymi zabawami. Miasto dla turystów, skansen dla japońskich emerytów i nowobogackich chamów, którego mieszkańcy są serwisantami, kelnerami, uprzejmą obsługą, gotową w środku nocy z uśmiechem na ustach zaspakajać najdziksze pragnienia barbarzyńców ze Wschodu, Dalekiego i Bliskiego, niekoniecznie Mało, choć Azjatyckiego, mimo europejskiego rodowodu.

Odbył sporo wędrówek po miejscach, które niegdyś polubił, lecz nie mógł już odnaleźć w nich dawnego siebie..

tak, czas wracać do Lozanny. Tej cichej mieściny na zboczach wzgórz, ze spojrzeniem na Alpy i Leman.

Czas wracać do Lozanny, do Domu, wielkiego, czteropiętrowego budynku byłej szkoły, który był własnością Ambasady Hiszpanii.

Pewnego dnia kupił w sklepie alpinistycznym na Montmartre wielki, osiemdziesięciolitrowy plecak, buty do wspinaczki, załadował całe swoje życie do saka, wsiadł w pociąg i pojechał, byle dalej od tego paryskiego cyrku.

Trochę myślał w czasie podróży o Niebieskookiej. Próbował dodzwonić się na dawno już milczące numery telefonów, ale chyba tylko z czystej, masochistycznej uczciwości wobec miłości własnej.

 

Milczenie, ot życie takie..

I wiersze na nic..

 

Dom był piękny, położony na zboczu ostrego wzniesienia, jak prawie wszystko w Lozannie. Na wiosnę i latem było tu cudownie, spokojnie. W ogromnym ogrodzie i jadalni na parterze odbywały się festiwale muzyczne i pikniki dla znajomych i mieszkańców kwartału.

Szkolna biblioteka powoli została przekształcona w bibliotekę publiczną, z dosyć pokaźnym zasobem woluminów i komputerowym skatalogowaniem.

Właściwie cały parter, piwnica i pierwsze piętro były do dyspozycji

ogólnej, publicznej. Mieściły się tam kameralne kino, studio nagrań (wygłuszone i z kompletem instrumentów muzycznych, nawet było pianino), kilka klubów dyskusyjnych, pokój porad prawniczych dla nielegalnych imigrantów, ogromna kuchnia z pełnym wyposażaniem, serwująca raz w tygodniu bezpłatne jadło dla wszystkich chętnych i zgłodniałych, i malutkie ni to przedszkole, ni to pokój zabaw dla najmniejszych mieszkańców Domu i kwartału.

Było cudownie, mimo opadającego z czwartego piętra marazmu Vegan i ich zabawy w anarchię..

 

Zimno weryfikuje kontestacje

Niebiescy i tęczowi wojownicy

Zostawili do wiosny kontrakcje

Teraz grzeją tyłki po próżnicy..

 

Nadeszła jesień, razem z powracającym Stanem..

Hiszpanie sprzedali Dom gminie, która na zarządcę mianowała jakąś fałszywą Fundację, niby dla obcokrajowców, ale w gruncie rzeczy jest to odskocznia dla karier małych cwaniaczków, zbijających kapitalik polityczny na zagubionych emigrantach.

Na dodatek do Domu zwaliła się fala emigrantów kryzysowych z Hiszpanii, razem z dziećmi.

I tak oto, mala utopia stała się dorosłym problemem, o który trzeba walczyć każdego dnia, o opał, o aprowizację, o uznanie wszystkich mieszkańców, jako pełnoprawnych lokatorów Domu.

 

A Veganie odlecieli

do ciepłych krajów..

 

Pewnego wieczoru, w wielkiej sali na parterze zorganizowaliśmy Fetę z okazji skonstruowania pierwszego pieca bezdymnego..

Było grzane wino, hiszpańskie rytmy gitar, jakieś tęskne, andaluzyjskie zawodzenia..

siedzieliśmy sobie z Soyso przy winku. W pewnym momencie wmaszerował do sali najmniejszy mieszkaniec Domu – Alaii. Przydźwigał ze sobą znalezioną gdzieś w bibliotece video kasetę z filmem „Titanic”.

Soyso wziął marker i zmienił tytuł na okładce na „DOM”..

A piec jest bezdymny, bo całe ciepło (razem z dymem) jest rozprowadzane systemem rekuperacji. Nielegalny dym wydobywający się na zewnątrz spowodowałby akcję straży pożarnej.

 

A bez dymu nie ma ognia..

 

 

http://robertzjamajki.salon24.pl/512774,dom-opowiadanie-1 DOM (1)

http://robertzjamajki.salon24.pl/531966,dom-nowe-strony DOM (2)

 

StanKubik&RobertzJamajki

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości