Iga, Iga, a potem nic

Biorąc pod uwagę sześć wydarzeń na poziomie tournee, które odbyły się w zeszłym tygodniu – trzy męskie, trzy damskie – w nowych rankingach pojawiło się dziś wiele znaczących zmian. Ale największa wiadomość może nadejść od zawodniczki, która w ogóle się nie poruszyła, ponieważ Iga Świątek rozpoczyna swój kolejny „kamień milowy” (huehuehue), tj. 70. tydzień z rzędu na pierwszym miejscu w rankingu WTA.

Świątek przeszła do historii, zdobywając tytuł w Warszawie, stając się pierwszą Polką w erze Open, która zdobyła tytuł WTA w Polsce. A teraz jest już trzecią zawodniczką w historii rankingów WTA, która zgromadziła 70 lub więcej kolejnych tygodni w swoim pierwszym okresie na pierwszym miejscu.

KOBIETY, KTÓRE SPĘDZIŁY 70+ TYGODNI W PIERWSZYM PODEJŚCIU POD NR. 1
~ Steffi Graf [186 tygodni od 17 sierpnia 1987 do 10 marca 1991]
~ Martina Hingis [80 tygodni od 31 marca 1997 do 11 października 1998]
~ Iga Świątek [70 tygodni od 4 kwietnia 2022 do chwili obecnej]

Jest także ósmą zawodniczką w historii rankingów WTA, która zgromadziła 70 kolejnych tygodni na pierwszym miejscu w dowolnym okresie na najwyższym miejscu.

KOBIETY, KTÓRE MOGŁY SPĘDZIĆ 70+ TYGODNI W DOWOLNYM OKRESIE POD NR. 1 ~ Chris Evert (113 tygodni, w tym jednym ciągiem 76 tygodni) ~ Martina Navratilova (156 tygodni, w tym jednym ciągiem 90 tygodni) ~ Steffi Graf (186 tygodni, w tym jednym ciągiem 87 tygodni) ~ Monica Seles (91 tygodni) ~ Martina Hingis (80 tygodni, w tym jednym ciągiem 73 tygodnie) ~ Serena Williams (186 tygodni) ~ Ashleigh Barty (114 tygodni) ~ Iga Świątek (70 tygodni)

Zwycięzcy dwóch pozostałych turniejów WTA z zeszłego tygodnia również osiągnęli kamienie milowe: Włoszka Elisabetta Cocciaretto awansowała z 42. na 30. miejsce, jednocześnie debiutując w Top 40 i Top 30 po tym, jak zdobyła swój pierwszy tytuł WTA w Lozannie w Szwajcarii; a Arantxa Rus z Holandii skacze z 60. na 42. miejsce, debiutując w Top 50, po zdobyciu pierwszego tytułu WTA w Hamburgu w Niemczech. Tymczasem Christopher Eubanks awansuje z 32. na 29. miejsce w rankingu ATP, co jest jego debiutem w Top 30, po dotarciu do ćwierćfinału w swoim domowym turnieju w Atlancie. Amerykanin dotarł do ćwierćfinału lub lepiej w swoich ostatnich trzech turniejach, zdobywając swój pierwszy tytuł ATP na Majorce i docierając do ostatniej ósemki na Wimbledonie w swoich dwóch ostatnich turniejach przed Atlantą. Nieco niżej w rankingu ATP Arthur Fils po raz pierwszy wskakuje do pierwszej pięćdziesiątki, awansując z 71. na 47. miejsce po swoim pierwszym półfinale ATP 500 w Hamburgu. Fils, który w zeszłym miesiącu skończył 19 lat, jest pierwszym zawodnikiem urodzonym w 2004 roku lub później, który znalazł się w Top 50 w historii rankingu ATP.

Jednym słowem Panta Rei nie tylko wokół Igi, ale i innych niosących innym Premierom nadzieję ponieważ minął oczywiście 79 tydzień wojny o Banderland, albo o Ukrainę (jak kto woli), to Iga ma na czapce niebiesko – żółty papierek, który wk*rwia zarówno „ruskie onuce”, jak i tych drugich, nieważne rekord to rekord.

Lecz wróćmy do sportu sensu stricte

Statystyka dnia: Iga Świątek odnotowuje 100tną wygraną na twardym korcie w karierze w Warszawie, to numero uno na świecie osiągnęła kolejny kamień milowy, wygrywając w sobotę 6:1, 6:4 w ćwierćfinale z czeską nastolatką Lindą Noskovą.

W karierze pełnej kamieni milowych Iga Świątek zaliczyła kolejny w sobotę, odnosząc setne zwycięstwo na twardym korcie w swojej karierze. W swojej karierze na kortach twardych ma teraz bilans 100-33, co rozbija się na lata: 2019: 7-7 2020: 7-4 2021: 20-11 2022: 47-7 2023: 19-4 RAZEM: 100-33 Z wynikiem 75,2% jest to jej druga najlepsza na tej nawierzchni pod względem procentu zwycięstw w karierze. W swojej karierze ma 87,5% na glinie (63-9) i 68,4% na trawie (13-6). Ponieważ trzy z jej czterech tytułów wielkoszlemowych zdobyła na kortach Rolanda Garrosa, Świątek jest czasami bardziej znana ze swoich sukcesów na kortach ziemnych – ale jej 15 tytułów na poziomie turniejowym w karierze jest w rzeczywistości równo podzielonych między korty ceglane i twarde (8 i 7). Nawet jej 19 finałów w karierze jest równo podzielonych między dwie powierzchnie (10 i 9).

I tak to lecąc do Montrealu Iga jest ostatnim polskim Mohikaninem tenisowym, bo reszty nie ma, bo prawie wymarła (Linette), bo umie tylko serwować (Hurkacz), bo nigdy nie pójdzie na wizytę do Abramowicz (Fręch) i chyba długo nie będzie, bo nowe, jak Ewald są już na starcie słabsze od takich Czeszek..

RobertzJamajki

Baza Words