W październiku 2018 roku Sąd Okręgowy w Helsinkach uznał trzy osoby winnymi ciągłego zniesławiania Jessiki Aro. W ostatecznym wyroku stwierdzono, że oskarżeni popełnili „wyjątkowo niebezpieczny zestaw przestępstw”.
W październiku 2018 roku Sąd Okręgowy w Helsinkach uznał trzy osoby winnymi ciągłego zniesławiania Jessiki Aro. W ostatecznym wyroku stwierdzono, że oskarżeni popełnili „wyjątkowo niebezpieczny zestaw przestępstw”.
Jessika Aro i jej książka (domena publiczna)
Janitskin, założyciel strony internetowej MV-Lehti , został skazany na 22 miesiące więzienia za 16 przestępstw, podczas gdy Bäckman otrzymał wyrok roku więzienia w zawieszeniu za poważne zniesławienie i prześladowanie. Byli zobowiązani do zapłaty odszkodowania na rzecz Aro i innych powodów w sprawie. The New York Times nazwał to „po raz pierwszy, gdy kraj europejski podjął działania przeciwko prorosyjskiej dezinformacji rozpowszechnianej za pośrednictwem mediów społecznościowych, stron internetowych i serwisów informacyjnych kontrolowanych przez Rosję lub z nią powiązanych”.
Wracamy do tak pasjonującego jadra ciemności:
Metody trollowania
Komentatorzy brygad internetowych czasami zostawiają setki wpisów dziennie, które krytykują rosyjską opozycję i promują wspieranych przez Kreml polityków. Komentatorzy jednocześnie reagują na dyskusje na tematy „tabu”, w tym o historycznej roli sowieckiego przywódcy Józefa Stalina , opozycji politycznej, dysydentów takich jak Michaił Chodorkowskij , zamordowanych dziennikarzy oraz przypadki konfliktów lub rywalizacji międzynarodowych (z krajami takimi jak Estonia, Gruzja i Ukraina oraz Polska, ale także z polityką zagraniczną Stanów Zjednoczonych i UE ). Wybitny dziennikarz i ekspert ds. Rosji Peter Pomerantzev uważa, że wysiłki Rosji mają na celu zmylenie publiczności, a nie przekonanie jej. Twierdzi, że nie mogą cenzurować informacji, ale mogą „wyrzucać je do kosza za pomocą teorii spiskowych i plotek”.
Aby uniknąć podejrzeń, użytkownicy umieszczają polityczne uwagi między neutralnymi artykułami na temat podróży, gotowania i zwierząt domowych. Przytłaczają sekcje komentarzy w mediach, aby uniemożliwić sensowny dialog.
Efekt, jaki wywierają takie trolle internetowe, nie jest zbyt duży, ale udaje im się sprawić, że niektóre fora będą pozbawione sensu, ponieważ ludzie przestają komentować artykuły, gdy te trolle tam siedzą i nieustannie tworzą agresywną, wrogą atmosferę wobec tych, których nie lubią. Trolle reagują na pewne wiadomości strumieniami błota i nadużyć. To sprawia, że rozsądna osoba nie widzi sensu tam komentować czegokolwiek.
Zbiór ujawnionych dokumentów, opublikowany przez Moy Rayon, sugeruje, że praca w „jaskini trolli” jest ściśle regulowana zestawem wytycznych. Każdy post na blogu napisany przez pracownika agencji, zgodnie z ujawnionymi plikami, musi zawierać „nie mniej niż 700 znaków” podczas dziennej zmiany i „nie mniej niż 1000 znaków” na nocnej zmianie. Obowiązkowe jest również użycie grafik i słów kluczowych w treści i nagłówku posta. Oprócz ogólnych wskazówek, blogerzy otrzymują także „zadania techniczne” – słowa kluczowe i punkty do dyskusji na konkretne tematy, takie jak Ukraina, Polska, wewnętrzna opozycja Rosji i relacje z Zachodem. W przeciętny dzień roboczy pracownicy mają publikować artykuły w wiadomościach 50 razy. Każdy bloger ma prowadzić sześć kont na Facebooku, publikując co najmniej trzy posty dziennie i omawiając wiadomości w grupach co najmniej dwa razy dziennie. Oczekuje się, że do końca pierwszego miesiąca zdobędą 500 subskrybentów i dostaną co najmniej pięć postów na każdy przedmiot dziennie. Oczekuje się, że na Twitterze blogerzy będą zarządzać 10 kontami z maksymalnie 2000 obserwującymi i tweetować 50 razy dziennie.
W 2015 r. Lawrence Alexander ujawnił sieć stron propagandowych udostępniających ten sam identyfikator Google Analytics i szczegóły rejestracji domeny, rzekomo prowadzoną przez Nikitę Podgórnego z Internet Research Agency. Strony internetowe były głównie repozytoriami memów, które skupiały się na atakowaniu Ukrainy, Euromajdanu, Polski , rosyjskiej opozycji i polityki Zachodu. Inne strony z tego klastra promowały prezydenta Putina i rosyjski nacjonalizm oraz rozpowszechniały rzekome wiadomości z Syrii prezentujące antyzachodnie i popierające Baszara – al Assada poglądy.
W sierpniu 2015 r. rosyjscy badacze skorelowali statystyki wyszukiwania w Google konkretnych fraz z ich pochodzeniem geograficznym, obserwując wzrost liczby określonych fraz obciążonych politycznie (takich jak „Poroszenko”, „Majdan”, „sankcje”) począwszy od 2013 r. i pochodzących z bardzo małych, peryferyjnych lokalizacji w Rosji, takich jak Olgino, które jest jednocześnie siedzibą firmy Internet Research Agency. IRA również wydaje się być głównym sponsorem antyzachodniej wystawy Material Evidence.
Od 2015 roku wspomniana wcześniej fińska reporterka Jessika Aro wypytywała brygady internetowe i rosyjskie trolle. Ponadto zachodni dziennikarze nawiązywali do tego zjawiska i wspierali tradycyjne media.
W maju 2019 r. doniesiono, że badanie przeprowadzone przez George Washington University wykazało, że rosyjskie boty na Twitterze próbowały rozpalić debatę antyszczepionkową w Stanach Zjednoczonych, zamieszczając opinie po obu stronach (pro vers anty) w 2018 r.
W czerwcu 2019 r. na rosyjskojęzycznej Wikipedii zablokowano grupę 12 redaktorów wprowadzających skoordynowane prorządowe i antyopozycyjne uprzedzenia. W lipcu 2019 r. dwóch pracowników Agencji Badań Internetu (IRA) zostało zatrzymanych w Libii i oskarżonych o próbę wpłynięcia na wybory lokalne. Byli to podobno pracownicy Aleksandra Malkiewicza, kierownika serwisu propagandowego USA Really.
W 2020 roku firma badawcza Graphica opublikowała raport szczegółowo opisujący jedną konkretną rosyjską grupę dezinformacyjną o kryptonimie „Secondary Infektion” (nawiązującą do Operacji Infektion z lat 80, dotyczącej rzekomego stworzenia wirusa HIV przez laboratoria USA. ), działającej od 2014 roku. W ciągu 6 lat grupa opublikowała ponad 2500 artykułów w siedmiu językach i na ponad 300 platformach takich jak media społecznościowe (Facebook, Twitter, YouTube, Reddit) oraz fora dyskusyjne. Grupa specjalizowała się w bardzo kontrowersyjnych tematach dotyczących imigracji, środowiska, polityki, stosunków międzynarodowych i często używała fałszywych obrazów przedstawianych jako „wyciekłe dokumenty”.
Podczas amerykańskich wyborów w 2016 r. IRA próbowała wpłynąć na wynik, na korzyść Donalda Trumpa, tworząc dużą liczbę kont w mediach społecznościowych, aby polubić, udostępniać i ponownie publikować pozytywne informacje na temat Trumpa i negatywne informacje na temat Clinton.
Rosyjskie hacki komputerowe przeniknęły również do systemów informacyjnych Demokratycznego Komitetu Narodowego i Demokratycznego Komitetu Kampanii Kongresowej oraz umieściły uzyskane pliki na wielu stronach internetowych, takich jak DCLeaks , Guccifer 2.0 i WikiLeaks.
W maju 2017 r. śledztwo Special Counseil zostało przeprowadzone przez Roberta Muellera, który ostatecznie stwierdził w swoim końcowym raporcie, że rosyjska ingerencja naruszyła amerykańskie prawo karne i uczciwość wyborów na korzyść kandydata republikanów Donalda Trumpa. Nie będę dzisiaj wchodził w szczegóły tej wielkiej afery, może w następnej notce.
A teraz CDN
RobertzJamajki
Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok
Zapraszam na mój blog:
https://robertzjamajkisite.wordpress.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka