Nie podoba mnie się ta zacytowana definicja słowa Mowa , bowiem sprowadza SENS tego pojęcia wyłącznie do porozumiewania się, a więc do JĘZYKA świadomej interkomunikacji - a tak przecież NIE JEST.
Mowa to nie tylko «używanie języka w procesie porozumiewania się», ale także używanie języka gdy nikt nie słucha; a takie zjawiska jak szum wody, szelest liści, zapach kwiatów, kolor nieba, kształt półksięzyca, grzmot pioruna - to MOWA PRZYRODY.
Edward Robak* z Nowej Huty ۞ Technik Elektronik :)