Ostatnie kilka dni oglądałem urywki roznych relacji z Gdańska
i nie mogę opędzić się od jednej natrętnej refleksji.
Widziałem pogrzeb Króla. Widziałem tłumy żałobników. Widziałem morze flag. Niepolskich.
Widziałem sojusz tronu z ołtarzem w pełni aprobowany przed deMOkratow. Zobaczyłem Bazylike
wypełniona po brzegi komuchami, TW, lewakami zajmującymi się zwalczaniem KK w Polsce.
Zobaczyłem delegacje z Polski (przybył wrogo przyjęty premier i prezydent) i z Niemiec.
Miałem nieodparte wrażenie, ze to relacja z zagranicy, z państwa wrogiego Polsce.
Tak to wyglądało z zewnątrz: z Polski, z perspektywy mazowieckich równin..
a może to tylko złudzenie..
Jestem ciekawy jak gdańszczanie postrzegają to „od środka”.
Czy są/chcą nadal jeszcze być Polakami,
czy tez wyzwalają się spod polskiej okupacji..
by stać się wolnymi Niemcami.
PS
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Wolnego_Miasta_Gda%C5%84ska
http://gazetabaltycka.pl/promowane/czy-gdansk-oderwie-sie-od-polski-to-projekt-antypanstwowy
https://naszeblogi.pl/65422-zadamy-wolnego-miasta-gdansk
-
Inne tematy w dziale Polityka