Akcja wypowiadania op-outów to ordynarny i obrzydliwy szantaż.
mający na celu wysadzenie Dobrej Zmiany. Obrzydliwy, bo bazujący
na żonglowaniu ludzkim zdrowiem i życiem.
Ale zacznijmy od prostego pytania:
W jaki sposób podwyżka pensji ma spowodować, że nasz bidny utyrany Judym
stanie się nagle wypoczęty i będzie pracował ponad normę?
….
.. i to tyle o pierwszym, fundamentalnym kłamstwie.
Jeśli znajdzie się nadmiarowa kasa (a to PiS potrafi) na ochronę zdrowia
to logicznym byłoby zatrudnienie większej liczby lekarzy.
Nieprzemęczonych lekarzy do wyrabiania normy,
a nie do odwalania op-outowego heroizmu.
I mogę się założyć, ze to nie przejdzie.
I wcale nie dlatego, ze nie ma tylu lekarzy,
ale dlatego że ci co są, wcale nie chcą by było ich więcej.
Tylko w tym momencie (w czasie obecnej zadymy) ich nie ma. Perspektywicznie oczywiście należałoby kształcić wielu więcej (tam kierować środki, a nawet lepiej: uruchomić system kredytu lub płatnych studiów) – i już na to nie będzie zgody kasty lekarskiej.
Zaś doraźnie można zatrudnić gości (import z tańszych krajów np. Ukraina).
I też będzie krzyk kasty i to z tego samego powodu.
Bo to byłoby naruszenie interesów kasty: toć znikłaby opcja op-out!
A wtedy: żegnajcie lepiej płacone nadgodzinki!
Żegnaj opcyjko dorobienia… Op-out! Op-out! Op-out!
A tak być nie może!
Bo gdyby takie rozwiązanie przeszło to zadziałałby normalny mechanizm rynkowy:
Nadmiarowi lekarze okazaliby się lekarstwem dla chorej służby zdrowia.
Staliby się dostępni i szanowaliby swoją pracę. A może nawet pacjentów..
.
Dlatego chciałbym zobaczyć w Polsce bezrobotnych lekarzy.
Niestety nie widzę takich. Ba, nie widzę też ubogich lekarzy.
Pewnie dlatego, że za mało czytam GazWyba… ;)
.
Oczywiście jest jeszcze wiele innych powodów tego że służba zdrowia w Polsce jest taka jaka jest. Głównie fatalna organizacja i administracja (w tym olbrzymia biurokracja pożerająca czas lekarza, a o czas przecież teraz idą zawody.. ). Ale w nie mniejszym stopniu także wałki na styku szpital-przemysł medyczny (tam dopiero jest kasa!), korupcja, prywatne fuchy na państwowym sprzęcie itd.
Rząd Dobrej Zmiany stwarza zagrożenie dla tych biznesów
i stąd ta obrona przez atak, ten szantaż.
Niestety to zagrożenie jak na razie jest tylko potencjalne.
I niestety nie zanosi się na rewolucję (a inaczej tego syfu nie da się pokonać),
a już na pewno nie pod kierunkiem Radziwiłła.
(to taki Strzebosz od reformy sądownictwa – równie skuteczny).
Tu trzeba zewnętrznych menedżerów, a nie kumpli z kasty.
Mimo to zadyma z op-outami chce wysadzić Dobra Zmianę.
Bo kasta lekarska wie, że potencjalne zagrożenie może stać się realne.
Przesadzam? A niby na co innego liczą op-outowcy?
Na lepszy rząd?! Że wrócą demokraty i wszystko piknie zreformujo?
Bez żartów. Demokraty juz długo były i sprawdziły się tylko w jednym:
nie stanowiły zagrożenia dla tych różnych biznesów
(żadnego ścigania wałków i kopert, zaglądania do garażu..).
I wyłącznie o to tu chodzi. A nie o jakichś tam pacjentów,
kolejki, warunki pracy czy jakość oferty medycznej.
.
.
W sumie to samo można napisać o innych korporacjach.
O kaście prawniczej, sądowniczej, uczelnianej. One jednak
nie będą brykać tak niebezpiecznie i są łatwiejsze do spacyfikowania.
Bo nie mają takich możliwości, nie mają opcji tak brutalnego szantażu.
I to dlatego elity wszelkiej demokratycznej maści z taką troską pochylają się
teraz (jakoś wcześniej się nie pochylały..) nad losem heroicznych Judymów
– bo tylko w antyPiSowych Judymach jest nadzieja na wskrzeszenie
hojnej dla swoich nieboszczki demokracji. By znowu było jak było.
BTW: przypomniały mi się kamasze Dorna.. w sumie..
czy służba zdrowia, ze względu na krytyczne znaczenie
dla funkcjonowania państwa nie powinna być objęta
podobnymi prawami i rygorami jak służby mundurowe,
policja, wojsko..?
.
.
Na razie niestety na rewolucję się nie zanosi,
ale przygotowania do kontrrewolucji szły i idą pełną parą
apolityczna organizacja apolitycznych Judymów powstała na bazie Razem (zupełnie przypadkowo w momencie gdy PIS wygrał wybory parlamentarne) by przygotowywać obecne zadymy
(z oświadczenia pierwszej Judymki IIIRP – K. Pikulskiej).
.
.
Czy to możliwe (by kontrrewolucja się powiodła)?
Skoro raz się udało, to może uda się i drugi…
Przecież Polacy to wielki i mądry naród…
spoty już są gotowe:
——
PS. Spotkałem też wielu prawdziwych lekarzy, którzy mi pomogli (lub nie..),
o których nigdy nie powiem złego słowa. Ta notka ich nie dotyczy.
Oni nie byli z kasty, ani nie byli „demokratami”.
Byli zwykłymi, przyzwoitymi ludźmi.
-
Inne tematy w dziale Społeczeństwo