Przy okazji koncepcji "5-2" zamiast "3+2" w GazWybie pojawił się alarmistyczny artykuł bazujący na wypowiedzi jeszcze-ministry-Leny. Nagłówki na SG strony GW kierujące do tego artykułu zmieniają się dynamicznie:
5-2 zamiast 3+2. Tak PiS chce zmienić studia. Nie będą uznawać naszych dyplomów?
Wcześniej było coś na kształt:
"zlikwidują system boloński?",
a potem "koniec Erasmusa?"
Grozom powiało! No po prostu straszliwa straszność!
Przerażony Czytelniku,
gdy już ochłoniesz, polecam na twoje skołatane nerwy
przyswojenie treści prawa sformułowanego w lutym 2009:
Prawo nagłówków Betteridge’a – reguła, zgodnie z którą
na każdy nagłówek kończący się znakiem zapytania można odpowiedzieć „nie”.
i jeszcze dwa zacne, kojące cytaty:
Powodem, dla którego dziennikarze stosują ten rodzaj nagłówka, jest to, że wiedzą, że ich narracja jest prawdopodobnie gówno warta i nie ma żadnego pokrycia w źródłach oraz faktach, do których się odnosi, i mimo to, oni (dziennikarze) wciąż chcą upublicznić swój tekst.
(Ian Betteridge)
Nagłówek kończący się znakiem zapytania oznacza, że w ogromnej większości przypadków historia jest tendencyjna lub wyolbrzymiona. Często jest to przerażająca wiadomość albo próba nobilitacji zwyczajnego i szablonowego kawałka raportu do rangi narodowej kontrowersji, a najchętniej do rangi narodowej paniki. Dla dziennikarza zajętego polowaniem na prawdziwe informacje, znak zapytania oznacza „nie kłopocz się za bardzo czytaniem tego".
(Andrew Marr)
PS
1. Tytuł tej notki też kończy sie znakiem zapytania. o! ;)
2. A "kłopocz" uparcie kojarzy mi się z Puchatkiem:
nie kłopocz się krojeniem chleba, Prosiaczku :))
3. A jeśli ktoś potrafi uzasadnić, że PiS chce i zabije Erasmusa, to zapraszam do
poprzedniej notki. Chętnie o tym przeczytam. Lubię czytać te straszne historie o tym strasznym PiSie :D
-
Inne tematy w dziale Polityka