rk1 rk1
491
BLOG

w Washington Times o Tusku

rk1 rk1 Technologie Obserwuj notkę 21
-

https://www.washingtontimes.com/news/2025/feb/13/like-trump-polish-conservatives-fighting-stacked-d/


By Tim Constantine

Podobnie jak Trump, polscy konserwatyści walczą z uniesioną kartą w bitwie wyborczej


Kiedy Donald Trump ogłosił, że ponownie będzie ubiegał się o prezydenturę USA w 2024 r., stanął przed pozornie niemożliwymi do pokonania przeciwnościami.

Większość amerykańskich mediów go nienawidziła i codziennie przypominała o tym opinii publicznej. Demokraci zaangażowali system sądowniczy, aby go zniszczyć, sparaliżować jego finanse, zniszczyć jego reputację, a może nawet odebrać mu wolność. Czarnoskórym i Latynosom powiedziano, że jest rasistą. Potencjalny zabójca był dosłownie o cal od śmiertelnego postrzelenia go w głowę. Drugi potencjalny zabójca szykował się do zamachu zaledwie kilka tygodni później, ale został zauważony przez czujny zespół Secret Service.

Jak na ironię, im więcej rzucano w pana Trumpa, tym silniejszy stawał się on i jego kandydatura.

Pomimo całego szumu, hałasu i niebezpieczeństwa pan Trump wygrał. I to zdecydowanie.

Niesamowicie stronnicze media, przeładowany system sądowniczy, wysiłki mające na celu ograniczenie funduszy na jego polityczne przekazy, wątpliwe etykiety i roszczenia — wszystko to ma na celu wykolejenie konserwatywnego ruchu politycznego. Czy to mogłoby się zdarzyć gdziekolwiek indziej niż w Ameryce?

Tak. W rzeczywistości dzieje się to właśnie teraz.


W Polsce premier Donald Tusk doszedł do władzy w 2023 roku. Pan Tusk przewodzi partii Platforma Obywatelska, proeuropejskiej grupie, która chętnie oddaje władzę Polski nad własnym narodem i decyzjami Unii Europejskiej (UE). „Polska na pierwszym miejscu”? To nie są słowa, które prawdopodobnie usłyszysz od pana Tuska.

Jego partia przejęła władzę od kierownictwa partii Prawo i Sprawiedliwość, konserwatywnej grupy, która uważa, że ​​polski rząd i sądy powinny mieć ostatnie słowo w sprawach polskich, a nie UE.

Innymi słowy: Polska na pierwszym miejscu.

Nowe wybory zaplanowano na maj tego roku, a polityczne intrygi osób obecnie sprawujących władzę dorównują tym wymierzonym w pana Trumpa w 2024 roku.

W Polsce finansowanie partii politycznych jest zapewniane przez rząd, a rozdzielane między partie w zależności od liczby członków w parlamencie. Prawo i Sprawiedliwość ma ogromną obecność w parlamencie i jest uprawnione do znacznego finansowania.

W 2024 r. jednak pan Tusk, jego administratorzy i jego partia polityczna zdecydowali, że nie będzie żadnego finansowania dla Prawa i Sprawiedliwości. Żadnego. Po znacznych sprzeciwach Izba Nadzorcza Sądu Najwyższego stwierdziła, że ​​finansowanie musi zostać przywrócone.

Pan Tusk postanowił jednak zignorować orzeczenie, twierdząc, że Izba Nadzorcza, powołana przez poprzednią partię rządzącą, jest nielegalna. Pan Tusk poszedł dalej, nie tylko ignorując decyzję o finansowaniu politycznym, ale oświadczając, że wszystkie decyzje izby od kilku lat są podejrzane i nie należy ich przestrzegać.

Izba Nadzorcza jest między innymi odpowiedzialna za poświadczanie rejestracji kandydatów i wyników wyborów jako legalnych. Nieuznanie jej uprawnień może mieć ogromne konsekwencje dla uczciwego przeprowadzenia wyborów w Polsce w maju. Warto byłoby zapytać premiera, czy był legalnie zasiadał w 2023 r., jeśli nie uznaje samego organu, który poświadczył jego zwycięstwo.

Nawet to nie wystarczyło.

W tym, co można opisać jedynie jako goły chwyt władzy, pan Tusk usunął Dariusza Barskiego, głównego prokuratora Polski i człowieka, który, nie bez powodu, uważał, że znalazł dowody korupcji w gabinecie premiera.

Konstytucja Polski stanowi, że główny prokurator może zostać usunięty tylko wtedy, gdy premier i prezydent wyrażą na to zgodę. Prezydent Andrzej Duda się na to nie zgodził, ale pan Tusk i tak nakazał policji usunięcie prokuratora. Sąd Najwyższy Polski orzekł, że odwołanie nie było zgodne z konstytucją i że prokurator musi zostać przywrócony. Ponownie premier odmówił uznania tej decyzji.

Media w Polsce są w rękach publicznych, co oznacza, że ​​partia rządząca ma wpływ na to, co pojawia się w programach nadawanych i drukowanych. W Stanach Zjednoczonych CNN może mieć silne lewicowe tendencje, ale widz i potencjalny wyborca ​​ma możliwość zmiany kanału na Fox News, który ma prawicowe tendencje. Wszystkie strony są dostępne w eterze.

W Polsce są tylko wiadomości kontrolowane przez rząd, więc potencjalni wyborcy mogą usłyszeć tylko to, co chcą usłyszeć ci, którzy sprawują władzę. Obejmuje to telewizję, radio, prasę i treści online.

Trwają wysiłki, aby walczyć z wysiłkami premiera, aby kontrolować wszystko. Bogdan Swieczkowski, prezes Sądu Najwyższego Polski, formalnie zwanego Trybunałem Konstytucyjnym, twierdzi, że pan Tusk dokonuje zamachu stanu. Swoje roszczenia przedstawił na piśmie i przesłał prokuratorom. W pierwszym tygodniu lutego przedstawił swoje obawy dotyczące ignorowania przez rząd orzeczeń sądowych, a także obawy dotyczące działań przymusowych przeciwko prokuraturze i mediom krajowym. Pan Swieczkowski uważa, że ​​prawo zostało wyraźnie złamane. Pozostaje pytanie, czy jego słowa pisemne mają jakikolwiek wpływ na obecne chaotyczne otoczenie.

Wiemy tylko tyle: partia sprawująca władzę próbowała ograniczyć swoją główną opozycję, pozbawiając ją pieniędzy, ustawiając przeciwko niej sądownictwo, ignorując sądy, gdy było to wygodne, i kontrolując przekaz za pośrednictwem wszystkich form mediów.

Brzmi znajomo?

Jedyne pytanie brzmi:

czy polska opinia publiczna, podobnie jak jej bracia w Ameryce,
przejrzy tę farsę i zaprotestuje w dniu wyborów.

Przyszłość wielkiego kraju może od tego zależeć.


____________



[ przetłumaczył wujek gugiel ]


-

rk1
O mnie rk1

https://rk1s24.wordpress.com/ ------ to już historia. blog nieaktywny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Technologie