mamy fajnopolską gównoburzę, medialną ustawkę: sikorski-olejnik.
okropni pisowcy mają ubaw, fajnopolski świat deMOkratyczny doznał wstrząsu.
deMOkratycznemu ludowi należą się wyjaśnienia.
W tej kwestii oddajmy głos ekspertowi od polskiego antysemityzmu:
deMOkratyczny elektorat1:
- Ja rozumiem, że dziennikarz zadaje też pytania niewygodne, ale są pytania, których nie wypada zadawać. Nie dziwię się, że R. Sikorski nie został do napisów końcowych. Pytanie o pochodzenie żony jest pytaniem dalece niestosownym. Czy p. Olejnik zadawała takie pytania A. Dudzie?
deMOkratyczny ekspert:
- Ale przecież to nie było "pytanie o pochodzenie żony" a wyrażenie zdziwienia tezą artykułu w @tygodnik, sugerującego, że w Polsce może to być nadal problem. Minister @sikorskiradek bardzo ładnie na to odpowiedział, w sposób zamykający chyba kwestię.
Antysemickie wydają mi się raczej insynuacje, że pytanie Moniki Olejnik było niestosowne. Dziennikarka wyraziła zdziwienie, że dla kogoś pochodzenie pierwszej damy może być problemem. A oburzenie zwolenników KO tym pytaniem sugeruje, że chyba nadal jest to u nich temat tabu.
Wydawało mi się, że w Polsce o tym można mówić na luzie - tak jak minister @sikorskiradek. A nie obrażać się za samo podniesienie tematu, jak to uczynił w późniejszym tweecie. Wracamy do złych czasów, gdy do żydowskiego pochodzenia "się przyznawano", jak do jakiegoś występku?
deMOkratyczny elektorat2:
- też tak to odebrałem.
no pięknie ekspert sobie poradził,
pięknie przepracował temat :)))))
"Sikorski-Olejnik-Fajnopolacy - wskaż antysemitę!"
(olej na płótnie, XXI wiek, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa)
-
Inne tematy w dziale Technologie