Threeme rzecze, że "Obecnie budowa ekologicznego budynku, czy to domu, czy to biurowca to żaden problem, potrzeba tylko wiedzy w społeczeństwie". Chodzi mu o taki domek izolowany metrowej grubości warstwą z opon wypełnionych piaskiem, który nic nie kosztuje, bo nie trzeba w nim płacić za gaz i prąd. A w słoneczne dni można użyć czajnika elektrycznego by zaparzyć herbatę.
https://noizz.pl/design/w-tym-domu-nie-placi-sie-za-prad-i-gaz-polka-wie-jak-go-budowac/ftqp6tf
https://dobrewiadomosci.net.pl/56378-w-tych-domach-nie-placi-sie-za-prad-i-gaz-projektuje-je-polka/
Okazuje się, że całe przedsięwzięcie jest wyłącznie kwestią ecologicznej świadomości und takiegoż planowania: "Trzeba jednak pamiętać, że oni byli bardzo dobrze przygotowani. Mieli zbierane od dłuższego czasu piękne drewno z rozbiórki, naprawdę świetne deski. Dysponowali też przeszkleniami na całą ścianę frontową, to było jakieś szwedzkie dwukomorowe szkło. Załatwili także skądś sporo używanych drzwi i innych elementów wyposażenia, które można było zamontować we wnętrzu."
proste? proste :)
Threeme zgadza sie ze mną (to miłe), że wspomniane rozwiązanie nie jest jednak popularne, bo lud jest ciemny, niewyedukowany. A wszystko przez Kaczyńskiego i Tuska: "Zapytaj znajomych o eartshipy - na 1000 osób pewnie NIKT nie będzie wiedział o co chodzi. Zapytaj co tydzień temu powiedział Kaczyński/Tusk (niepotrzebne skreślić), to 999 osób będzie wiedziało... Edukacja ekologiczna mogłaby te chore proporcje zmienić... Skoro nikt o jakimś rozwiazaniu (dobrym, czy złym, nieważne) nic nie wie, to i dyskusji nie ma i prób jego wdrożenia nie ma...
A ja by se jednak podyskutował (a może i wdrożył),
szczególnie mając sposobność końwersacji ze edukatorem.
Ja i moi znajomi należą do eco-ciemnego luda (przyjmuję to z pokorą),
ale na pewno @Threeme taki nie jest. @Threeme na pewno jest oświecony
(zapewne fotowoltaiką albo wiatrakiem) i świadomy co najmniej
do kwadratu (eco^2) - zarówno ekologicznie und ekonomicznie.
Dlatego chetnie bym sie dowiedział, czy @Threeme wszedł
w taki domkowy eco^2 projekt i jak mu idzie, czy już
nazbierał odpowiednio dużo szmelcu i śmiecia.
A jeśli jednak nie wszedł.. to dlaczego?
(oczywiście wykluczam, że z powodu malkontenctwa, bariery świadomościowej
czy innej ecociemnoty. Każdemu innemu mogłoby sie takie cuś przytrafić,
ale nie ecoblogerowi @Threeme!)
I mimo wszystko zapraszam do dyskusji także innych blogerów,
laików mających choćby śladową ecoswiadomość eartshipową.
Popularyzujmy! Ratujmy planetę! I siebie!
Wespół-zespół damy radę.
notka w dziale technologie. ależ jak najbardziej ;)
-
Inne tematy w dziale Technologie
