Alpejski akcelerator ruszył pełną parą ocieplać wizerunek Niemiec.
Ćoś-tam, coś-tam wcześniej nie wyszło.. troche wtopa.. oj-tam, oj-tam..
trza sie było chwilkę powstydzić.. A teraz do dzieła:
Oto zupełnie nowy Alpejski zachwala zupełnie nowego Scholza i Merza,
obu od dziś do-bólu-antyputinowskich. No nie inaczej.
No i jeszcze ta zupełnie nowa Niemiecka Minister Spraw Zagranicznych
która powiedziała dziś, że "Putinowi nie będzie można już nigdy zaufać".
To prawda.
Pierwotny plan blitzkriegu, błyskawicznego 2-3dniowego
"zdeMOkratyzowania" und "zdenazyfikowania" Ukrainy
nie wypalił, a zaowocował totalną, wielowymiarową
kompromitacją Rosji i Niemiec.
No i teraz Berlin odpala deMOkratyczny "Plan B":
od teraz wielki deMOkratyczny naród niemiecki
i jego wielcy turbodeMOkratyczni przywódcy
mądrzy mądrością etapu
nie mogą doczekać się obalenia tyrana Putina.
To prawda.
Oni marzą, żeby Putin zniknął, żeby pojawił się ktoś inny,
dowolny człowiek pod innym nazwiskiem,
z którym znowu nie wstydząc się
będzie można robić interesy
tak jak dawniej.
Żeby znowu było, tak jak było. Znowu deMOkratycznie.
I nie szkodzi, że będzie to Putin-bis.
I nie szkodzi, że będzie to znowu
kosztem suwerenności Ukrainy.
I nie szkodzi, że za klika lat
sytuacja się powtórzy..
Ma ładnie wyglądać na starcie.
Nowe deMOkratyczne otwarcie ma być.
Taki plan, taka całkowita wolta, obrót o 180, a nawet jeszcze raz o 180 stopni.
Tak: dużo trzeba, bardzo dużo trzeba nakręcić, dokonać wielkiej zmiany
by znowu było tak jak było.
Mówił już o tym wcześniej profesor Nowak.
Prosto, przystępnie, w dwie minuty,
nie pozostawiając złudzeń:
https://twitter.com/i/status/1517217903266967571
PS żartowałem: Alpejski sie wcale nie zmienił.
Wcześniej wychwalał stare Niemcy (te angelowe),
teraz wychwala nowe Niemcy (te scholzowe/merzowe).
A to ciągle są te same Niemcy. i ten sam Alpejski.
Tylko dekoracje lekutko się zmieniły.
Taki etap.
-
Inne tematy w dziale Polityka