chcesz rozmawiać o historii – pal książki.
chcesz rozmawiać o aborcji – pal kościoły.
chcesz rozmawiać o kościele – pal biblię.
chcesz rozmawiać o szczepionkach – pal punkty szczepień
itd. itp.
W autoprezentacji używaj „mocnych argumentów”
(zwanych „figurami retorycznymi”): krew na rękach, mengele,
gestapo, będziesz wisieć, jebać, wypierdalać, mordercy,
faszyści, komuniści, agentura.. Krótko mówiąc twardym bądź,
bezwzględnie merytorycznym und przekonującym.
Z drugiej strony w tę wykwintną retorykę wplataj słowa
górnolotne: Prawda, Ojczyzna, Patriotyzm, Tolerancja, Wolność,
Prawa, Konstytucja, Człowiek, Demokracja, Równość, itp
Do żadnego wyjaśnienia, ani porozumienia, do żadnego rozwiązania
jakiegokolwiek, nawet najprostszego problemu w wyniku takiej dyskusji
nie dojdzie, ale nie szkodzi. Nie o to chodzi. Pamiętaj:
ma być głośno, ordynarnie, odrażająco, a zarazem wzniośle.
Tym sposobem pozyskasz jakiś niewielki, niedopieszczony margines,
niezagospodarowaną niszę. Jeśli skutecznie zadymisz pozyskasz
mały zastęp zaczadzonych, którzy odwalą za Ciebie resztę roboty
i dzięki nim wejdziesz do sejmu. To nie jest trudne. I będziesz mógł
bić dalej pianę. Jeszcze bardziej płomiennie, bo zza immunitetu.
-
Inne tematy w dziale Technologie