ten program służy do zdobycia głosów wyborców, a nie do realizacji.
Janusz Korwin-Mikke w internetowej debacie ze Stanisławem Żółtkiem dyskutował między innymi o propozycjach zawartych w zaprezentowanym na początku lipca programie Konfederacji „Polska na nowo”.
Nieoczekiwanie Janusz Korwin-Mikke zaczął się jakby dystansować od niektórych punktów programu własnej partii, po czym – dopytywany o to – stwierdził, że do wcielenia zapisów „Polski na nowo” w życie Konfederacja musi mieć 51 proc., „co nie grozi nam na razie absolutnie”.
– Natomiast: jeśli będziemy mieli wpływ na władzę, to oczywiście będziemy stosowali to, co jest sensowne, a nie to, co jest w programie. Bo jeszcze raz mówię: ten program służy do zdobycia głosów wyborców, a nie do realizacji; żebyśmy to jasno powiedzieli – wyjaśnił Janusz Korwin-Mikke, dodając, że Konfederacja „jako taka” jest tylko „narzędziem do wygrywania wyborów, a nie po to, żeby mieć jakieś tam programy”.
– Żeby wygrywać wybory, stosuje się takie techniki – podsumował.
JKM: ten-program-sluzy-do-zdobycia-glosow-wyborcow-a-nie-do-realizacji
https://twitter.com/m_bielecki_/status/1423276755171745793
Inne tematy w dziale Polityka