zaszczepieni wymordujo niezaszczepionych chuchem szczepionkowym!
i rzecz jasna, zara później siebie sami też.
..bo jesli zara tez nie umro to by oznaczało, że szczepionki ich zabezpieczyły
i teraz one se tak bezkarnie mordują tych innych, a same stały się odporne.. ups!
sprawa jest poważna. apokalipsa będzie, bo już cirka połowa
populacji sie zaszczepiła, a depopulacyjny reżim znosi maseczki
(ostatnią osłonę jednych przed drugimi)
no i ci zaszczepieni wychuchają śmiercionośną szczepionką
tych niezaszczepionych. 1/2 populacji przepada.
z salonu24:
Szczepionki nie są bezpieczne [..] taka osobista dygresja: W mojej dalszej rodzinie wydarzyła się tragedia. Do starszych już, ale zdrowych rodziców przyszła w odwiedziny córka, po drugiej dawce szczepionki. Rodzice zachorowali na covid i zmarli, jedno po drugim. Można powiedzieć oczywiście, że to przypadek, że może byli zarażeni wcześniej, ale jeszcze symptomy choroby nie wystąpiły. Można, ale tych zbieżności różnych jest coraz więcej i na wszelki wypadek radzę trzymać się z daleka od świeżo zaszczepionych.
Osz! no to mamy dowód że wydajność zaszczepionych kilerów jest 1:2
- znaczy wystarczy 1/3 zaszczepic by wykonczyc pozostale 2/3.
no i drugi, jeszcze straszniejszy wniosek:
depopulacje mieli przetrwać ci rozsądniejsi,
nieszczepieni, a przetrwają ci drudzy (ale tez niedługo).
koniec świata. jedni i drudzy zrobieni w trąbę.
nie będzie nikogo.
@AutorkaCytatu: Sorry, ale muszę bo sie uduszę..
Tak. Nieempatycznie żeruję na ludzkim nieszczęściu, osobistej tragedii itd.
Jestem okropny, bo po prostu straciłem już cierpliwość i mam alergię
na takie nieszczęścia, przy których szkoda klawiatury i czasu na ciągle prostowanie,
wyjaśnianie oczywistości. to syzyfowa praca. tu można tylko kpić. to se kpię.
a poważniej: w sumie, wbrew intencji, dostarczyłaś argumentu by sie szczepić.
szkoda,że ci rodzice nie zaszczepili się. moze covid by ich ominął, może
łagodniej potraktował.. zaś robienie z ich córki kilera zabijającego
szczepionkowym oddechem.. nie skomentuję. a raczej już
skomentowałem - całą notką.
Jedynie z czystej sympatii, po starej znajomości, podpowiem:
lepiej dla Ciebie i dla Niej, by Ci się przy Niej coś takiego nie wypsło.
Anonimowy salon zniesie każdy idiotyzm, najczęściej przemilczy.
konkretny człowiek z takim doświadczeniem - może nie zdzierżyć.
PS.
Haga i Norymberga mnie nie ominie, gdy tylko rycerze sie przebudzo - tak.
Wiem o tym, pamiętam. Nie trzeba przypominać.
-
Inne tematy w dziale Technologie