Taka refleksja po "aferze glogowskiej", która kolejny raz ujawniła istnienie
sojuszu konfiano-platformianego, tym razem składającego się z samych
dżentelmenów, którym w głowie się nie mieści ze chuligan w spódnicy
nie przestaje być chuliganem. i że chuliganerie należy pacyfikować.
Notka bez fotek i linków. Nie ma takiej potrzeby.
I wbrew tytułowi nie o ZOMO. Zomo to tylko przyklad.
znaczy: notka dla kumatych. Level: klasa przedmaturalna ;)
Twierdzenie ze obecna Policja = tamto (mityczne już) ZOMO
to jeden z cięższych idiotyzmów, który ostatnio chodzi w necie.
Rok 2021 i perspektywa ostatnich paru lat (tych pisowskich): legalne demonstracje ale i absolutnie nielegalne zadymy, na których mediów, dziennikarzy, „dziennikarzy”, policjantów i asysty ratowników medycznych czasem więcej niż zadymiarzy. Obecna Policja, jest najłagodniejsza od dziesięcioleci, wynosząca na rękach zadymiarzy, udzielająca pomocy idiotkom przyklejonym do ogrodzeń, pozwalająca na wykrzykiwanie sobie w twarz najgorszych obelg (wręcz są uprawiane zawody miedzy julkami konfianymi i julkami demokratycznymi która rzuci cięższą wiochę. zawody ktore możemy śledzić w necie, często dzięki uprzejmości zadowolonych, dumnych z siebie julek) itd.
Nie było przed 2015 tak łagodnej policji jak obecnie (i ta łagodność, to chyba był błąd, który rozochocił różnego rodzaju żulię), co każdy choć ciut obiektywny obserwator potwierdzi. I mam na myśli krótką perspektywę, tę platformianą (2008-2015) jak i wcześniejsze lata, szczególnie sięgając do czasów stanu wojennego i PRLu włącznie. Moja świadoma pamięć za stan wojenny nie sięga, ale od 1980 roku do chwili obecnej wiem co widziałem i co widzę i potrafię to ocenić.
„Każdy, kto łamie prawo i zagraża funkcjonariuszom i podnosi rękę na policjantów, ten podnosi rękę na państwo polskie. Każdy, kto obraża funkcjonariuszy, obraża majestat RP i musi liczyć się z konsekwencjami, również z użyciem broni, gdy zajdzie taka potrzeba” - to po prostu prawda. I nie ma co tego roztrząsać. Jak to było realizowane/nadużywane to inna historia. I znowu: kto miał oczy - ten widział. Podobnie prawdziwe są słowa Pani Premier: „Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości my policji przeciwko manifestantom wyprowadzać nie będziemy”. I rzeczywiście za od 2015 Policja nie występuje przeciwko manifestantom. Policja osłania legalne manifestacje (te nielegalne tez!) , a występuje przeciwko prowokatorom i chuliganom. I bardzo dobrze.
I teraz nagle znowu słyszę o ZOMO i gestapo..
I uwaga: i słyszą to młodsi, dla których nawet 2010 to już historia bardziej słyszana i to słabo
a nie osobiście doznana i zrozumiana, że o wcześniejszych latach nie wspomnę.
I ci młodzi, gdy widzą te rozwydrzoną dzicz drącą mordy, obrażającą polskich policjantów, którzy obchodzą się tymi wulgarnymi, agresywnymi julkami jak z jajkiem, w najgorszym razie delikatnie w błyskach fleszy prowadzą do radiowozów i zawożą na komendę, skąd dzięki komórkom idzie od razu bohaterska relacja, a za moment przybywają prawnicy i sympatycy..
To ci młodzi tak trochę z niedowierzaniem słuchają
o tych milicjach, ZOMO, pacyfikacjach, stanie wojennym, jego ofiarach..
o tym jakie akcje policyjne odchodziły na MN za Tuska..
I tak się zastanawiają czy wapniaki nie przerysowują tych wspomnień.
bo przecież teraz też jest ZOMO i Gestapo..
Tak jak za Jaruzelskiego i tak jak za Tuska. No przecież..
No i fajosko jest - wreszcie cos się dzieje, można pójść i się wyszaleć..
sweetfocie z zomowskim gestapem se strzelić i wrzucić do sieci..
Patrzcie: o to ja! pląsam radośnie na tle uzbrojonych po zęby morderczych kulsonów..
.. i tu nachodzi refleksja:
Czy niektórym... nie o to właśnie w tym wszystkim chodzi:
By wybielić tamto ZOMO, zrównując je z tym obecnym?
Podobnie rzecz ma sie z krwią na rękach, reżimem itd.
w ten sposób tamta krew staje się sokiem z buraka,
tamten reżim zostaje wybielony - ot takie podchody
przekoloryzowane opowieści sklerotycznych staruszkow..
A może to właśnie oto chodzi..
Ciekawe, czy ci tak chętnie wywijający tymi inwektywami (tą krwią na rękach,
tym zomo, gestapo, stalinowcami, hitlerowcami, mengelem, zagładą) zdają sobie
z tego sprawę. Czy zdają sobie sprawę że niszczą, spłaszczają własną historię,
własne oświadczenia, że czynią je i siebie niewiarygodnymi..
ku uciesze tamtych funkcjonariuszy.
Wątpię.
-
Inne tematy w dziale Społeczeństwo