Eukaliptus na topie. Jara się okrutnie.
Wysysa wodę, rośnie jak gupi (5m/rok!), pachnie jak gupi i robi pożary:
lasy eukaliptusowe, nasycone łatwopalnymi, lotnymi olejkami eterycznymi. – Wszystko ma źródło w naturze tych drzew. By nasiona miały możliwość skiełkowania, zdrewniałe okrywy muszą otworzyć się w ogniu. Eukaliptusy tworzą więc same wokół siebie pożary. Taka jest natura tych drzew, element ich funkcjonowania [..] Gdy tylko nasiono wydostanie się ze zdrewniałej torebki, zaczyna kiełkować w wzbogaconej, spopielonej ziemi, aby zacząć wszystko od nowa"
W przeciwieństwie do innych gatunków drzew, liście eukaliptusa nie gniją i nie tworzą ściółki. Są zależne od pożarów buszu - w ten sposób zwracają składniki mineralne glebie.
https://blog.amesa.pl/2018/07/27/eukaliptus-feniks-wsrod-drzew/
https://www.tvp.info/32988585/eukaliptusy-drzewa-ktore-potrzebuja-ognia-plonely-w-centrum-portugalii
https://dzikiezycie.pl/archiwum/1999/stycz-2000/inwazja-eukaliptusa
No i się podjarałem..
Wyimaginowałem sobie swojego mazowieckiego rodosa,
zacienionego wonnymi eukaliptusami, odstraszającymi komary
i zabijającymi bakterie.. może nawet z jakimiś przyczepionymi koalami
wypłaszającym wredne rude, siejącym popłoch wśród dekli..
Dwa kliknięcia i okazało się, że w Polsce są dostępne mrozoodporne
sadzonki tego niebieskiego cudaka, a sezon rodosowy tuż, tuż..
http://dziecikukurydzy.pl/eukaliptus-mrozoodporny-odstrasza-komary-sadzonki
I tu dochodzimy do notki sedna:
Ma ktoś??
i jakie wrażenia, doświadczenia?
rośnie?
pachnie?
odstrasza?
wszystko wokół wypalone?
-
Inne tematy w dziale Rozmaitości