Warto zacząć od uproszczonego opisu nowej ideologii, która zaczyna dominować w świecie zachodnim, nazywanej umownie lewicowym postmodernizmem.
Jej założenia to: język to przemoc i mowa nienawiści, nauka jest seksistowska i rasistowska, otyłość jest zdrowa, płeć biologiczna nie istnieje (jest tylko konstruktem społecznym), tylko biali mogą być rasistami, fakty naukowe i wiedzę należy odrzucić, rasy nie istnieją lub istnieją, ale to rasa biała jest przyczyną wszelkiego zła. Największym wrogiem ludzkości jest biały heteroseksualny naukowiec, który narzucił swoją wizję świata i metody poznawcze „zmarginalizowanym grupom”.
W postmodernizmie nie ma podziału binarnego (nie istnieją dwie płcie), nie ma prawd obiektywnych (2+2=5), wszystko jest płynne i podporządkowane ideologii stawiającej uczucia ponad wiedzę, orientację homo ponad hetero i rasy kolorowe ponad rasą białą.
Lewicowy postmodernizm pozwolił na wyłonienie osoby uprzywilejowanej: niepełnosprawna transseksualna Murzynka o dużej nadwadze, odrzucająca naukowy i kulturalny dorobek ludzkości, zwolenniczka wytępienia białych heteroseksualnych mężczyzn.
Ideologia, która powstała w kręgach uniwersyteckich, wyszła już poza mury uczelni i drąży całe społeczeństwa, jak wirus. Skutki już są widoczne.
Przykłady:
1. Kiedy WHO pod wpływem lewicowych postmodernistów wykreśliło homoseksualizm z listy chorób, konsekwencją był zakaz leczenia. Gej, który chciałby wrócić do stanu hetero, nie ma dziś dokąd udać się po pomoc. Istnieją, co prawda, prywatne ośrodki, ale ich działalność jest ścigana przez policję. Teraz na agendzie mamy otyłość i niepełnosprawność. Postmoderniści lewicowi głoszą tezę, że z otyłości i niepełnosprawności należy być dumnym i celebrować te przypadłości. Jeśli WHO wykreśli je z listy chorób, to te grupy zostaną pozbawione możliwości leczenia.
Np. według aktywistów postmodernistycznych rodzice wszczepiający dziecku niesłyszącemu transplant umożliwiający mu słyszenie, to mordercy osób niesłyszących, a dorośli wszczepiający sobie implanty, to dezerterzy. Z kolei lekarz mówiący grubemu pacjentowi, że otyłość jest niezdrowa, może stracić prawo do wykonywania zawodu.
2. Transowanie dzieci: polega na podawaniu dzieciom hormonów, blokowaniu ich dojrzewania i nieodwracalnemu okaleczaniu. Wszystko to zgodnie z prawem, które pozwala na edukację seksualną kilkuletnich dzieci i wmawianie im, że płeć mogą wybrać sobie same.
„Dziewczynki nielubiące sukienek i bawiące się samochodzikami, chłopców wolący towarzystwo dziewczyn, lalki i kolor różowy przekonuje się, że skoro nie lubią stereotypowo męskich lub żeńskich rzeczy to są innej płci niż są w rzeczywistości. Wmawia się im, że mają magiczną trans tożsamość, która zmienia ich płeć, sprawiając, że ciało nie pasuje do ich mózgu” (Kaya Szulczewska)
W niektórych krajach niepotrzebna jest zgoda rodziców, a ci którzy przeciwstawiają się takim praktykom mogą podlegać penalizacji. Zmiana płci jest nieodwracalna i wiąże się w wielu przypadkach z załamaniem psychicznym dziecka/nastolatka, co w wielu przypadkach prowadzi do samobójstw. Zatrważający jest wzrost liczby samobójstw w grupie dziewcząt 10-20 lat.
3. Transseksualiści: są to przeważnie mężczyźni, którzy identyfikują się jako kobiety. Część z nich robi to z powodu wad psychicznych, ale największą grupę stanowią ci, którzy wykorzystują społeczną akceptację do osiągania swoich celów. Głośne są przypadki udziału transkobiet (mężczyzn udających kobiety) w sportach kobiecych, gdzie osiągają świetne wyniki. Znane są przypadki gwałtów w zakładach karnych, gdzie skazani za gwałty identyfikują się jako kobiety i zostają umieszczeni w żeńskich celach. Głośny jest ostatnio przypadek kobiety, która leżąc na oddziale szpitalnym została zgwałcona. Zgłosiła gwałt, lecz policja stwierdziła, że nie mogło do niego dojść, ponieważ w tym czasie na oddziale nie przebywał żaden mężczyzna. Była jedynie transkobieta, a jak wiadomo, transkobieta to kobieta. Śledztwo umorzono.
To tylko trzy przykłady, do czego prowadzi nowa ideologia wcielona w życie. Takich przykładów są setki.
Postmodernizm to nowy faszyzm, czy neokomunizm? Wiadomo na pewno, że każda ideologia opierająca się na inżynierii społecznej, próbująca rewolucyjnie naprawić świat, przynosiła odwrotny od zamierzonego skutek. Komunizm spokrewniony z nazizmem (Hitler zaadaptował na swój użytek pewne elementy z nauk Marksa. Chodzi tu głównie o „walkę ras” - u Marksa była „walka klas”) doprowadził do katastrofy całe narody i odpowiadał za największe w historii ludobójstwo.
Przejdźmy jednak do sedna.
Politrucy/inkwizytorzy
Pojawiło się nowe stanowisko pracy: Diversity, Equality and Inclusion Officer (Oficer ds. Różnorodności, Równości i Inkluzji). Skrzyżowanie oficera politycznego z inkwizytorem jest dziś najbardziej atrakcyjną ofertą pracy dla absolwentów „postępowych” kierunków studiów. Polega ona na pilnowaniu, czy na uniwersytetach, w firmach, urzędach itp. są przestrzegane zasady poprawności politycznej i „sprawiedliwości społecznej”. Specjaliści ds. różnorodności zarabiają trzy razy więcej niż przeciętni pracownicy i więcej niż wykładowcy akademiccy. Stanowisko to jest już normą w instytucjach i korporacjach.
Każda wypowiedź na temat LGBT, płci, rasy, seksu, która jest niezgodna z obowiązującymi normami narzuconymi przez środowiska „postępowe” jest przez „oficera” odnotowywana i pracownik, student czy naukowiec kończy karierę. Na uniwersytetach studenci popierający partie konserwatywne są również niemile widziani. „Oficerowie” wyłapują takie osoby i stawiają pod pręgierzem społeczności studenckiej, która jest w 90% lewicowa.Badane są również wypowiedzi i postawy profesorów nawet 30 lat wstecz.
Odpowiednikiem Oficera ds. Różnorodności, Równości i Inkluzji był w przeszłości oficer polityczny w Armii Czerwonej (tzw. politruk). Jego zadaniem było zgłaszanie każdego odchylenia od linii partii. W czasie wojny politruk mógł własnoręcznie wykonać wyrok na niepoprawnie myślącym żołnierzu.
Terror postmodernizmu dociera powoli do Polski. Nie ma w nim elementów rasy, cancel culture i postkolonializmu, ale jest za to tło wynikające z przeszłości komunistycznej: wielu aktywistów wywodzi się z rodzin dygnitarzy, bądź funkcjonariuszy aparatu przemocy w komunistycznej PRL
Na polskich uniwersytetach nie ma jeszcze oficjalnie stanowiska Oficera ds. Różnorodności, Równości i Inkluzji, ale jest duża grupa politruków-inkwizytorów kontrolujących niepoprawne poglądy i wypowiedzi studentów i donoszących władzom uczelni o każdym prawicowym odchyleniu.
Poprawność polityczna, każe eliminować wszelkie poglądy, które mogą być uznane za "rasistowskie i faszystowskie", nawet jak te poglądy stoją na solidnych podstawach naukowych stworzonych przez setki lat badań naukowych i rozważań filozoficznych.
Obłęd zaszedł już tak daleko, że w świecie akademickim zapanował pewnego rodzaju terror: „nieprawomyślni” badacze są szybko i skutecznie eliminowani ze środowiska naukowego, czasem za pomocą przeinaczania ich teorii i przypisywania im w recenzjach nieprawdziwych lub wyrwanych z kontekstu cytatów. Przeciętny student ma nawet problem z przeczytaniem recenzji, więc nie możemy podejrzewać, że przeczyta pracę takiego „wyklętego” naukowca. Skutkuje to w skrócie tym, że studentom wtłaczany jest do głowy postmodernizm wprost wyrastający z marksizmu.
Od wielu lat w polskich środowiskach akademickich panuje marazm i zastój pielęgnowany przez „poprawnie politycznych” naukowców i tych, którzy nawet mając inne poglądy, boją się wychylać ze strachu przez utratą profitów i eliminacją ze środowiska.
Znany jest przypadek Oskara @Szafarowicz2001 , studenta manifestującego poglądy konserwatywne i poparcie dla konserwatywnej partii. Nagonka, jaka rozpętali na niego aktywiści (pod bzdurnym pretekstem) spowodowała działanie władz uczelni zmierzające do usunięcia go z grona studentów.
Dominacja ideologii lewicowej na polskich uniwersytetach nie jest czymś nowym i wynika z wielu przyczyn, z których najważniejszymi są brak dekomunizacji i wpływy zachodnie. Indoktrynuje ona coraz większe grupy studentów, czego dowodem jest, iż w obronie Oskara nie stanął nikt.
W szkołach i na uniwersytetach trwa walka o umysły młodych ludzi. Walka w której nauka i wolność słowa przegrywa z chorą ideologią. Na naszych oczach świat jest rozdzierany na strzępy. Skutki mogą być katastrofalne.
„Należy zorganizować intelektualistów i wykorzystać ich w taki sposób, by z zachodniej cywilizacji zrobili odrażający smród. Tylko wtedy, kiedy już zepsują wszystkie jej wartości (…) będziemy mogli narzucić dyktaturę (...)”
(Willi Münzenberg, 1922, Instytut Marksa-Engelsa)
Więcej na ten temat:
https://www.salon24.pl/u/rincewindx/1091212,zmierzch-rozumu
https://www.salon24.pl/u/rincewindx/1110637,parytety-w-sporcie
https://www.salon24.pl/u/rincewindx/1120678,obled-czy-sterowana-rewolucja
https://www.salon24.pl/u/rincewindx/1149250,krotki-i-przystepny-przewodnik-po-rodzajach-plci
Hobby: guitar, books, movies, history, photography and sex Filmy: Lord of the Rings, Star Wars, 007, Prison Break, Invasion, Stargate, Dexter, Indiana Jones, Bones, 24, Firefly, Lost Room, Nocznoj Dozor, Supernatural, Lethal Weapon, Die Hard, Alien Naked Gun, Minority Raport, Black Hawk Down, The Rock, Speed, Blade Runner, Deep Blue Sea, Gladiator, Sleepy Hollow, Signs, The Village ...and many more Muzyka: Sylvan, Galahad, Damien Rice, Pink Floyd, Totentanz, Coma, Riverside, Albion, Quidam, Collage (and all mutation), Genesis, Marillion, Neal Morse, Mike Oldfield, James Blunt, Paul Rogers, Pendragon, Kansas, Jethro Tull, Lacrimosa, Nightwish, Mozart, Beethoven, Blind Guardian, Serj Tankian, Steven Wilson, Metallica, Alan Parson, Justin Timberlake, Amy Winehouse, Dave Matthews Band, Eagles, Deep Purple , Black Sabbath, Tori Amos, Sade ...and many more... Książki: Oriana Fallaci, Maxime Chattam, Terry Pratchett, Stephen King, Jarosław Grzędowicz, Andrzej Pilipiuk, Wladimir Wasiliew, Sergjej Lukjanienko, Marek Krajewski, Anna Kańtoch, Douglas Preston, Jacek Piekara, Lincon Child, Jeffery Deaver, Dean Koontz, Marcin Wolski, Waldemar Łysiak, Arthur Conan-Doyle ...and many more
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo