Fundacja Republikańska Fundacja Republikańska
2276
BLOG

Podatkowa brzytwa Ockhama, czyli koniec z ulgą na bobofruta

Fundacja Republikańska Fundacja Republikańska Polityka Obserwuj notkę 20

Jesteśmy w strefie półmroku między programem wyborczym a exposé premiera. W tych warunkach, plotka o likwidacji ulg PIT resetuje i obniża poziom oczekiwań społecznych przed piątkowym wystąpieniem premiera w sejmie. Choć tym komentarzem poniekąd wpisuję się w inspirowany przez rząd szkodliwy obieg dezinformacji, chciałbym przedstawić garść faktów, na podstawie których czytelnik wyrobi sobie zdanie o najważniejszej uldze w PIT - uldze na dzieci małoletnie.

Starzejemy się

Polska ma fatalne wskaźniki dzietności – przeciętna to 1,29 dziecka na jedną rodzinę. Francja i Niemcy, czyli kraje postrzegane przez Polaka jako społeczeństwa starzejące się lub stojące przed krachem demograficznym, mają ten współczynnik znacznie lepszy, w okolicach 2 dzieci. Jest to między innymi wynik znacznie wyższych niż w Polsce nakładów tych państw na politykę prorodzinną (liczonych jako procent PKB i uwzgledniających także preferencje podatkowe). Nawet Chiny Ludowe, z ich siłową polityką demograficzną „jednego dziecka”, mają współczynnik lepszy od Polski wynoszący 1,54 dziecka na rodzinę.

Słaba demografia będzie miała oczywisty, negatywny wpływ na i tak kulejący polski system emerytalny. Może nie „tu i teraz”, ale zdecydowanie tu, tylko trochę później.

Przedwyborcza gra słów

W programie wyborczym PO znajdujemy twardy postulat „radykalnego zwiększenie ulgi rodzinnej na trzecie i kolejne dzieci od 2014 roku”.

Trzymając się treści tych słów, a nie pozytywnego wrażenia jakie potencjalnie wywołują, można w nich niestety odczytać pomysł likwidacji ulg na pierwsze i drugie dziecko i podwyższenie ulgi na trzecie. Jednak podwyższenie ulgi na trzecie dziecko nawet o 100% i tak spowoduje, że budżet będzie o jedną ulgę do przodu - arytmetyka jest bezwzględna, bo mniej zarabiające rodziny z licznym potomstwem będą w praktyce wykluczone z ulgi – właśnie z powodu swoich niższych zarobków.

Czy w piątek usłyszymy tak odszyfrowany program wyborczy? Z językowego punktu widzenia byłoby to paradoksalnie spełnienie obietnicy wyborczej!

Ulga na dzieci

W PIT rządzi ulga na dzieci. Ulgę odliczamy od kwoty podatku (a nie dochodu), co ma konkretny wymiar pieniężny dla rodzin. Ponad 6 milionów dzieci objętych ulgą oznacza także istotny uszczerbek dla dochodów budżetowych - o 5,6 miliarda zł mniej dochodów finansów publicznych z tytułu PIT (około 1/10 łącznych wpływów z tego podatku).

Ulga to nominalnie 1.112 zł na każde dziecko rocznie, czyli 3 zł dziennie, tj. tyle ile kosztuje jeden bobofrut (z czego 15 gr i tak wraca do budżetu w formie VAT).

Obecna ulga na dzieci nie jest pozbawiona wad. Parametry techniczne tej ulgi powodują, że zgodnie z raportem Ministra Finansów: „Podatnik z licznym potomstwem przy przeciętnym lub niskim wynagrodzeniu jest praktycznie wykluczony z możliwości pełnego korzystania z ulgi. Paradoksalnie obecnie jest to ulga dla podatników o znacznych dochodach, gdzie … [ulga] nie ma większego znaczenia przy planowaniu powiększenia rodziny.” Sam bym tego ostrzej nie sformułował.

Innymi słowy, nasze państwo teoretycznie daje dzieciom jednego bobofruta dziennie, ale w praktyce wielu rodziców nie stać na sfinansowanie z ulgi całej butleczki.

Dla mnie oznacza to jednak, konieczność zoptymalizowania skuteczności ulgi, a nie, jak ponoć planuje rząd, przyczynek do jej likwidacji. Konieczne jest ustalenie nowych parametrów ulgi i umożliwienie skorzystania z niej osobom mniej zarabiającym, no i nakierowanie ulgi na drugie i kolejne dzieci (progresja wartości ulgi). Ewentualną dziurę należy załatać likwidacją luk, których nie brakuje.

Czekając na decyzje

Nasza wyobraźnia jest w tym tygodniu złapana w pułapkę wywołanych przez rząd spekulacji. Tak będzie do piątku, kiedy mam nadzieję, władza okaże łaskę i pozostawi, ku naszej uciesze, ulgę na dzieci w takiej obecnej lub ulepszonej wersji.

Natomiast jeśli brzytwa konieczności budżetowych utnie resztę ulg w PIT, nie uronię ani jednej łzy.

Na koniec warto wspomnieć, że od stycznia VAT na ubranka dla niemowląt i na buty dziecięce skacze trzykrotnie (z 8 do 23%), podczas gdy na przykład w Wielkiej Brytanii i Irlandii produkty te wciąż obciążone są okrągłym 0% VAT.

 

DODATEK: LEKTURA NIEOBOWIĄZKOWA, CZYLI DANE LICZBOWE

PIT w pigułce (dane za 2010 r.):

  •  PIT = 62,5 miliardy PLN dochodów dla finansów publicznych (budżet centralny i samorządy)
  • Dochody podatkowe łącznie to 276 miliardów zł
  • 25 mln podatników objętych skalą podatkową (18 i 32%, przy progu 85 tys. zł)
  •  98,11% podatników w pierwszym przedziale podatkowym

Ulga na dzieci w pigułce (dane za 2010 r.):

  •  Skorzystało z niej 4,3 mln podatników
  • Łączna wartość odliczenia od PIT - 5,6 mld zł (technicznie jest to utrata 9% dochodów budżetowych i samorządowych z PIT)
  •  Ulga objęła 6,3 mln dzieci (18-26 lat)
  • Nominalna, maksymalna wartość ulgi na jedno dziecko to 1.112 zł rocznie = 93 zł miesięcznie = 3 zł dziennie
  • Średnia wartość ulgi na podatnika – 1.321 zł
  • Średnia wartość ulgi na dziecko – uwaga: tylko 904 zł

Średnia wartość ulgi na dziecko jest o ponad 200 zł niższa od pełnej teoretycznej wartości ulgi. Oznacza to, że rodzice zarabiają zbyt mało żeby móc skonsumować całą ulgę – stąd jest to ulga dla zamożniejszych. Na przykład, przy pensji minimalnej 1.386 zł realne wykorzystanie ulgi na 1 dziecko to ok. 55% jej nominalnej wartości a na następne dzieci to już 0%.

Pozostałe ulgi (dane 2009 r.)

  •  Ulga dla twórców i dziennikarzy (ale także wykorzystywana ambitnie przez mało twórczych „rzemieślników”) to tylko około 0,6 miliarda zł mniej dochodów w budżecie (centralnym i samorządowym)
  •  Rozliczanie wspólne małżonków to 2,7 miliarda zł mniej
  •  Ulga dla samotnie wychowujących dzieci to 0,4 miliarda zł

Te dwie ostatnie ulgi straciły na znaczeniu po istotnym podwyższeniu progu drugiego przedziału podatkowego i w praktyce korzystają z nich tylko rodziny / osoby zarabiające rocznie ponad 85 tys. zł. 

  • Zwolnienie z PIT dopłat do rolnictwa to już 2 miliardy zł
  • Odpis na Internet to marne 0,4 miliarda zł

Paweł Gruza, szef Zespołu ds. Finansów Publicznych CAFR (www.cafr.pl)

 

Idea Państwo polskie nie spełnia swojej roli. Jest słabe, nierządne, skorumpowane. Dlaczego? Ponieważ brakuje w Polsce narzędzi niezbędnych do skutecznego rządzenia, a życie publiczne jest skolonizowane przez osoby i grupy działające przede wszystkim we własnym - a nie wspólnym - interesie. Aby zmienić ten stan rzeczy, potrzebne jest, z jednej strony, odbudowanie etosu służby publicznej. Z drugiej strony, należy dostarczyć politykom wiedzy o tym, jak skutecznie rządzić. Jesteśmy przekonani, że republikanizm, jednocześnie nawiązujący do najlepszej polskiej tradycji i wykraczający poza partyjne interesy i ideologiczne spory, jest odpowiedzią na oba te wyzwania. Republika (rzeczpospolita) to wspólne dobro, o które dbają razem wszyscy obywatele jednoczeni uznaniem dla praw i pożytków z życia we wspólnocie. Przeczytaj manifest ideowy Jesteśmy republikanami Fundacja Republikańska Fundacja Republikańska jest pierwszą z tworzonych przez nas instytucji obywatelskich. Zostala powołana w październiku 2009 roku, a oficjalna inauguracja działalności Fundacji miała miejsce na I Kongresie Republikańskim w Warszawie, 14 listopada 2009 roku. Prowadzi pracę formacyjną wśród młodzieży szkół średnich i studentów w celu dynamicznej rozbudowy potencjału ludzkiego - wychowywania obywateli. Ponadto zajmuje się działalnością typu "think tank". W końcu, Fundacja Republikańska stanowi zaplecze intelektualne dla działalności społecznej w formie instytutu naukowo-badawczego, zajmującego się monitorowaniem działań władzy publicznej i przygotowywaniem propozycji zmian instytucjonalnych. Fundacja Republikańska dysponować będzie zapleczem instytucjonalnym, logistycznym i finansowym dla wielu projektów realizowanych przez ogólnopolskie środowisko republikańskie. Wraz ze Stowarzyszeniem Republikanie.org stanowić będzie bazę dla integracji i współpracy różnych instytucji obywatelskich, które działają zgodnie z zasadami określonymi w manifeście republikańskim i realizują cele statutowe Fundacji i Stowarzyszenia. Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej (CAFR) to niezależny ośrodek badawczy, legislacyjny i edukacyjny powołany przez Fundację Republikańską. Działa na rzecz poprawy jakości polityk publicznych realizowanych w Polsce i Unii Europejskiej poprzez prowadzenie badań naukowych, monitoring działań władz i przybliżanie polskim uczestnikom życia publicznego informacji na temat rozwiązań i przebiegu debat prowadzonych w innych państwach. Celem CAFR jest oddziaływanie na decyzje dotyczące życia publicznego, dla poprawy ich jakości i zapewnienia dobra wspólnego wszystkich obywateli.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka