Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
827
BLOG

Jejejejejeje … Kaczyński jednoczy prawicę

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 22

No i znowu mamy cyrk Kaczyńskiego p.t. „Jednoczenie prawicy”
Po pierwsze - nie ma mowy o prawicy, bo PiS prawicą z pewnością nie jest a Kaczyński jest wręcz zaprzeczeniem polityka prawicy. Po drugie – chęć pożarcia Ziobry i zrobienie z niego, jak kiedyś z Leppera przystawki – to tylko próba Kaczyńskiego przyciągnięcia do PiS garstki wyborców, którzy glosując na SP – odbierają głosy PiS. Po trzecie - deal z Gowinem – to w ogóle sprawa przypominająca poniewieranie i czołganie Glińskiego przez Kaczyńskiego. A sakum-pakum raptem zysk w postaci już i tak pracujących dla PiS czternastu posłów, których nawet na Klub Poselski nie wystarczy.

Ale durne „dziennikarstwo” pisze o „zjednoczeniu prawicy”  hehehehehe.... Tylko co to za dziennikarstwo – to pokazuje usługowa wobec szantażystów i przestępców redakcja „Wprost”, która ze swojego tygodnika zrobiła najbardziej podły szmatławiec, a dziennikarze w niej pracujący sprowadzeni zostali do roli … ech, nie użyję tu słowa , które ciśnie się na usta – niech ich osądzi prokuratura i sądy.

Oczywiście to wszystko kręci się w pisowskim światku. Światku dość podłych namiętności, przemożnej żądzy władzy, nieskrywanej nienawiści przede wszystkim do Donalda Tuska, przez którego Kaczyński już nigdy do władzy w Polsce się nie dorwie.

Co prawda, wciąż jest wielu karierowiczów liczących na to, ze jednak się dorwie  a im samym synekury, fuchy, stołki i miejsca na listach wyborczych spadną z nieba, jako nagroda za wierność we wspomnianej nienawiści wobec premiera rządu RP i Prezydenta RP. Nienawiści przekładanej często na ich zwolenników krytykujących poczynania PiS, jego szefa i jego ludzi o twarzach i czynach jakże odmiennych w rzeczywistości z tym, co głoszą i czym tumanią swój elektorat.

Obserwuję te falujące przypływy i odpływy owych nadziei, widzę jak skacze adrenalina niektórym kandydatom i kandydatkom na co najmniej dyrektorskie posadki, na własne audycje publicystyczne w TV i PR oraz w różnych przybytkach „kultury pisowskiej”, jak muzea, teatry, czy nawet lokalne „domy kultury”.Obserwuję z uśmiechem politowania, jak u różnych miernot płci obojga emocje narastają, jak rośnie buta, arogancja  i poczucie własnej, megalomańskiej godności wraz z przekonaniem, że tym razem się uda. Widzę, jak pod różnymi nowymi nazwami mnożą się inicjatywy, przedsięwzięcia, których celem jest praca propagandowa dla PiS, chociaż nazwy tych przedsięwzięć raczej starają się prawdę o tym komu służą starannie ukryć pod enigmatycznymi, odwołującymi się do „kultury wysokiej” nazwami – bo może uda się zwieść, okłamać, otumanić naiwniaków.

No i te miliardy wywalczone dla Polski przez Tuska z Unii Europejskiej do wydania w najbliższych latach krwią oczy zalewają – tyle kasy... tyle kasy... żeby tak do niej się dorwać, partio, nasza matko, daj nam...
Wszak „panprezespremierzbawiciel” nasz jedyny  jednoczy prawicę.

Guzik z tego będzie.
Zapamiętajcie sobie, co wam dzisiaj mówię.
Ja z pewnością jeszcze wam o tym przypomnę.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka