Wchodząc na spotkanie szefów WSZYSTKICH partii politycznych w Polsce i ekspertów, zorganizowane przez premiera Donalda Tuska w związku z wydarzeniami na Ukrainie , Jarosław Kaczyński przywitał się uściskiem dłoni z byłymi członkami PZPR, ale odmówił podania ręki Januszowi Palikotowi. Może dlatego, że w najwyższych władzach PiS, włącznie z funkcją skarbnika partii jest sporo ludzi, którzy w PZPR dotrwali przez stan wojenny u boku Wojciecha Jaruzelskiego aż do „sztandar wy prowadzić”, do samego końca Więc ta automatycznie wyciągnięta do PZPRowców ręka, to z głębokiego nawyku witania swoich.
Pamiętam, jak z podobnym dylematem musiał się zmierzyć brat Jarosława nieżyjący Lech Kaczyński. kiedy jako Prezydent RP z jakiejś, nieważne już jakiej, okazji, witał się na lotnisku z przedstawicielami najwyższych polskich władz – to nawet ludziom WSI, generałom kształconym w Moskwie, rękę podawał, ale nie podał jej profesorowi Stefanowi Niesiołowskiemu – najwidoczniej z braku nawyku podawania ręki opozycjonistom, którzy za wolną Polskę zapłacili cenę wieloletniego komunistycznego więzienia.
A tak w ogóle – to zabawna sytuacja z tym Kaczyńskim i jego gotowością wzięcia udziału w posiedzeniu RBN zwoływanej przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Media się zastanawiają, czy szef PiS zostanie wpuszczony na posiedzenie RBN. Stanisław Koziej poinformował, że Kaczyński nie wycofał swojej rezygnacji z udziału w RBN, rezygnacji, którą sam formalnie, na piśmie, był złożył.
Komiczny jest ten starszy pan z tej partii o jeszcze komiczniejszej nazwie. Nie pamięta co kiedyś mówił, co robił, do czego się zobowiązał, co podpisał, za co bierze publiczne pieniądze, jakie są jego wobec Polski obowiązki – ale pamięta, że ma udawać ważniaka.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka