Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2184
BLOG

Ukraina nigdy nie wejdzie do Unii Europejskiej

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 113

Ukraina nigdy nie wejdzie do Unii Europejskiej

 To jest główny cel wszystkich poczynań na Ukrainie Moskwy i osobiście Władymira Putina .
 U dopiero patrząc  przez taki pryzmat, należy rozważać ewentualne scenariusze.


Ukraina w starciu zbrojnym a Rosją nie ma najmniejszych szans, bo jak ktoś porównał, byłaby to walka Kliczki z Jacyniukiem, której efekt jest wiadomy z góry.

Wciągnięcie państw Europy lub Ameryki w bezpośredni konflikt z Rosją  – nie wchodzi w grę, jako, że oznaczałoby to III wojnę światową ze wszystkimi makabrycznymi konsekwencjami.

Zatem należy przyjąć, ze zostaną podjęte działania dyplomatyczne, rozjemcze, i wszelkie inne potrząsania szabelką oraz zapewnienia, o wsparciu politycznym Ukrainy z sankcjami wobec Rosji, ekonomicznym naciskiem na Rosję przy użyciu cen gazu, ropy itp. ewentualnie z przysłaniem po pewnym czasie wojsk ONZ w charakterze rozjemców.
Tak więc przede wszystkim należy założyć, ze nikt wojny nie chce.

Zatem perspektywa  jest nieco inna.
Putin za pomocą nie tylko własnych wojsk, ale przede wszystkim przy użyciu wojsk ukraińskich, których dowództwo jest w przeważającej mierze  po tych samych szkołach, co ich odpowiednicy w armii rosyjskiej.  zmierza do takiej separacji wschodniej Ukrainy i Krymu, by ustanowić tam hegemonię Rosji pozostawiając te ziemie formalnie w granicach Ukrainy.

Bo właśnie takie konsekwencje dają Rosji gwarancje, że żadne wewnątrzukraińskie  referendum, żadne decyzje akcesyjne Ukrainy do Unii Europejskiej nie będą po prostu możliwe. NIGDY nie będą możliwe.
Chyba, że Ukraina zrzeknie się znacznej części własnego terytorium oddając je Rosji dobrowolnie, sama stając się kadłubkowym państewkiem od Kijowa po granicę z Polską. Ale taka Ukraina oznacza, ze rządzić nią będą albo nieobliczalni  antypolscy nacjonaliści, albo gangsterzy w rodzaju Tymoszenko czy Janukowicza, sami lub za pośrednictwem swoich Jacyniuków. Takiej Ukrainy w Europie nikt nie potrzebuje, chociaż na takie rozwiązanie jeszcze kilka dni temu się zanosiło i byłoby ono szalenie wygodne dla Putina.

Świat i Europa nie potrzebuje też komicznych wyskoków polityków z ostatnich szeregów polityki, jak ten nasz Jarosław Kaczyński, pouczających rządy, że należy COŚ zrobić. Emocje i pokrzykiwania małych cwaniaczków, chcących na Ukrainie zbijać własny kapitalik polityczny – są tragikomiczne w obliczu przelanej na Ukrainie krwi.

Putin rozgrywa swoją grę o Ukrainę. Najpierw posłużyl się  Janukowiczem, który przecież wynegocjował porozumienie akcesyjne Ukrainy z Unia Europejską, a następnie odmówił podpisania akcesji. Potem powstaje Majdan, zinfiltrowany przez różne organizacje polityczne sterowane także przez Putina, doprowadzając do eskalacji konfliktu wewnętrznego.  Padają strzały. Leje się krew. Są zabici i ranni. Po obu stronach. Potem mediacja ministrów spraw zagranicznych Trójkąta Weimarskiego przerywa rozlew krwi, Janukowicz ucieka, zwolniona z więzienia Tymoszenko za pośrednictwem Jacyniuka przejmuje władzę, powstaje rząd, celowo słaby, nieudolny i pozbawiony znaczenia politycznego, składający się z towarzystwa wzajemnej majdanowej adoracji i powiedzmy jasno: podporządkowany Moskwie, jakkolwiek głośno by temu nie zaprzeczano.

Świat rzuci się w wir spotkań, narad, debat, konferencji, ONZ, OBWE, itp.itd. o sytuacji na Ukrainie.

A Putin zajmie, co ma zająć, ustanowi faktyczną dominację na podległych terenach i już. To wystarczy, żeby Ukraina nigdy od Rosji się nie oderwała.

 I tylko szkoda tych, którzy już oddali a zapewne i jeszcze oddadzą życie za nic i po nic.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (113)

Inne tematy w dziale Polityka