Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
4910
BLOG

O roku ów 2014 czyli złe wieści dla Igora Janke

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 216

Dominująca  od jakiegoś czasu w Salonie 24 komiczna nerwówka pisowska może stwarzać wrażenie, ze Polskę zdominował PiS a racjonalne widzenie świata polega na promowaniu treści prezentujących Polskę jako kraj ciemnego luda.
Polityka usuwania komentarzy i notek „po uważaniu” sprzyja naciąganiu za uszy wizerunku PiS i środowiska okołopisowskiego, na poziom przynajmniej przyzwoity, skoro na wyższy za nic się nie da. Bo usuwa się notki i komentarze nie tylko krytykujące PiS ale także najgłupsze notki pisowców. Co stwarza wrażenie, że ten PiS to aż taki głupi nie jest, a także, że krytycy PiS nie widzą specjalnych powodów do krytyki i czepiają się w gruncie rzeczy bezpodstawnie świetnej partii prawicowej.

Ani ta partia prawicowa, ani tern obrazek starannie rysowany każdego dnia w Salonie 24  prawdziwy nie jest.
Prawdziwsze jest  przetrzymywanie całymi godzinami „na widoku” notek ewidentnie łamiących prawi o udawanie, że się o nich nic nie wie – oczywiście pod warunkiem, ze zawierają treści sprzyjające kłamstwu pisowskiemu.

Zacznijmy od Sylwestra. Tego na Krakowskim Rynku.
Oto pisowski bloger smaruje tekst, w którym ubolewa, że zorganizowana impreza to kompletny kotlet, komercja...komercja... komercja...
Oczywiście pisowski koneser sztuki przez duże S spodziewał się, że na zabawę, na festyn na otwartej scenie, w grudniowo-styczniową noc prezydent Krakowa  ściągnie co najmniej berlińskich filharmoników, nie mówiąc o solistach z La Scali, żeby pod rozbijane butelki szampana, race, petardy i fajerwerki grali Schönberga i Albana Berga.
A ja mam pytanie – a po coś się tam pchał człowieku? Czy nie po to by się napatrzeć na to, co naprawdę cię rajcuje i jest na twoim poziomie: Perfect, Lady Pank, Agnieszka Chylińska, Andrzej Piaseczny, Brodka, Natalia Kukulska, Tatiana Okupnik, Czesław Mozil, Wilki, Feel, Mrozu, Dawid Podsiadło, Ewelina Lisowska, Future Folk - a także finaliści programów Mam Talent i X Factor, między innymi zwyciężczyni 3 edycji X Factor - Klaudia Gawor.
Autor pisze:”Już o godzinie 21.30 nie można było się dostać na sam Rynek Kompletnie zablokowane jedyne wejście (na rogu Sławkowskiej i Szczepańskiej)....” „Udało się nam w końcu dopchać w okolice wejścia do "Hawełki"

Warto mieć opis tego tłoku na uwadze , bo oto inny pisowiec mający się za konesera z wyższej półki nie tak dawno z zachwytem i podziwem opisujący „tłum” pięciuset osób na pisowskim spędzie, lekceważąco pisze o dwudziestu tysiącach pod estradą i stu tysiącach poza nią, przybyłych na krakowski Rynek, uznając, że nie byli to krakowianie. Krakowianie olali jego zdaniem „post-komuszą subkulturę”. I tu się o tyle nie myli, o ile za olanie można uznać olanie szampanem, który mimo kontroli przy wejściu na płytę Rynku, spłynął szeroką strugą, pozostawiając po sobie szesnaście ton , tak. SZESNAŚCIE TON,  szkła.

Zabawna sprzeczność tych opisów zawiera jeszcze jeden szczegół – nagłośnienie, na które uskarża się pierwszy z autorów uznając je za słabe i niewystarczające, a które jako zbyt głośne krytykuje ten drugi. A rzecz polega na... nowoczesnym, sprzęcie, który można tak wysterować, że poza określonym obszarem jest rzeczywiście słabo słyszalny. Co jak sądzę, rozochoconym balowiczom na krakowskim Rynku żadnej różnicy nie robiło. Ale też do głowy im nie przyszło, że można opisywać zabawę sylwestrową jako zdarzenie polityczne a oni sami są „postkomuszą subkulturą”.- w tym także autor pierwszego, omawianego tekstu.

O tym, co komu przychodzi do głowy a co świadomie próbuje upolitycznić i przeinaczyć świadczy też tekst pisowskiej aktywistki, w którym, zamiast się zając PŁATNĄ, PRYWATNĄ obstawą szeregowego posła Jarosława Kaczyńskiego za MILION złotych rocznie z kieszeni podatników – zajmuje się USTAWOWĄ obstawą BOR chroniącą Premiera Rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Obstawą, dodajmy, którą obecny premier zmniejszył. Ale która, czy to się premierowi podoba czy nie, z mocy prawa ma obowiązek chronić najważniejsze osób w państwie. Nie tylko podczas wykonywania obowiązków, ale przez cały czas sprawowania funkcji państwowych.

Oczywiście chodzi tu jedynie o skierowanie niechęci niekumatych pisowców przeciwko premierowi rządu. Patriotyzm, duma narodowa, dbałość o godność polskich urzędów, i reprezentację państwa, o wizerunek Polski w świecie w tym o nieprzynoszące wstydu siedziby polskich przedstawicielstw – to wszystko wymienionym autorom za przeproszeniem lata....Liczy się tylko jak tu się podlizać PiS i zdobyć punkty w środowisku, jakże antypolskim i przepojonym nienawiścią do Polaków, którzy od siedmiu lat stoją na drodze, są przeszkodą w dorwaniu się do władzy, do stołków, do mandatów parlamentarnych i samorządowych, do pieniędzy, ludziom PiS.

 Dlaczego opisane przeze mnie, błahe w końcu sprawy, mają być złymi wieściami dla Igora Janke?
 Igor Janke pisze:
„Rząd i Platforma dryfują. Rozpędza się PiS ale rozpędza się i SLD. Na scenę wchodzi Gowin, może (oby) zejdzie z niej Palikot. PSL pod słabym przywództwem balansuje bardziej niż kiedyś. Sytuacja gospodarcza będzie się poprawiać, więc powodów do społecznych protestów nie będzie pewnie tak wiele.”
 Nie – rząd nie dryfuje – trzyma mocną ręką ster rządów w Polsce.
 PiS z takimi marnymi intelektualnie ludźmi, jak opisani – nie ma szans na przejęcie władzy, ani nawet na wygranie wyborów.
 SLD bardziej jest rozpędzane przez PiS i przychylnych mu pismaków, liczących, ze w ten sposób urwą PO trochę głosów z lewej strony.
Gowin się właściwie nie liczy – ale jeśli urwie komuś parę procent – to PiS a nie PO – bo jest dla wyborców dotąd pisowskich mniej obciachowy niż Kaczyński i jego zbieranina PZPRowców.
 PSL - pewnie  będzie z nim jak zawsze – na granicy progu wyborczego.
Palikot – jeśli jego lista da pozytywne efekty do Parlamentu Europejskiego – nie będzie specjalnie zabiegać o powodzenie w wyborach do parlamentu krajowego.

Rok 2014 będzie rokiem ostrej kampanii wyborczej i eskalacji politycznego chamstwa, kłamstwa i łajdactwa. Wszystko to wymierzone w obecny rząd, w premiera Tuska i Platformę Obywatelską. Ucieka, co Igor Janke  słusznie zauważa, argument ekonomiczno-gospodarczy, bo sytuacja Polski nie jest zła i stale się poprawia.Więc będzie trwać gorączkowe poszukiwanie czym by tu walić. I tu  wracamy do Salonu 24, ostrego wycinania wszystkiego, co zbyt ostro mówi prawdę o PiS i owego „niezauważania” przez adminów notek zawierających kłamstwa i łamiących prawo, pisanych w interesie PiS. Jak wisząca sobie spokojnie notka zawierająca taki „cymesik”, jak ten:
 „Dlaczego ambasadorem Polski w USA jest Żyd Ryszard Schnepf? Dlaczego szef MSZ ufundował mu takie gniazdko? Musi dbać o swoje towarzystwo. Sam ma żonę Żydówkę. „
 
Co więc nas czeka w tym 2014 roku?
Nie mam dobrych wieści dla Igora Janke.
To będzie rok sukcesów Platformy Obywatelskiej.
 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (216)

Inne tematy w dziale Polityka