Kilka miesięcy temu napisałam, ze Jarosław Gowin będzie pogromcą dla polskiej kawiorowej prawicy tak, jak Janusz Palikot dla polskiej kawiorowej lewicy.
I właśnie jak kiedyś Palikot - Gowin odszedł z PO.
To dobrze wybrany moment.
Nie ma, jak twierdzą niektórzy analitycy polityczni, możliwości przejęcia przez Gowina PiS w jego obecnej formie, zbyt wielu tam czeka na dorwanie się do fotela Kaczyńskiego, jak tylko Adam Lipiński mu go spod tyłka usunie.
Największe szanse ma.... Adam Hofman i on o tym wie. Reszta może najwyżej jak dotąd posłusznie gdakać co i teraz, obecnie, właśnie Hofman, nie Kaczyński, nakaże.
Stad ta buta gołowąsa Hofmana, to jego poczucie własnej pozycji niemal równej Kaczyńskiemu,. To on zachowuje się jak kontroler Kaczyńskiego, jak jego prowadzący – nie odwrotnie.
Seksafera PiS w Mielcu pozwala mieć uzasadnione podejrzenia, że jest jeszcze gorzej kiedy rozwydrzeni pisowscy baronowie mają pewność, że nikt ich na zabawie nie przyłapie. Wyjazd za PUBLICZNE PIENIĄDZE z panienkami z biur poselskich, wóda, gry wstępne jak na filmach o mafii, jacuzzi, sauny, rozchełstane białe szlafroki na opasłych nagich brzuchach schlanych posłów PiS, opowieści wsiowych macho o penisach i broni – to się podoba najbardziej prymitywnej części elektoratu, to „swoje chłopy” jak kilka lat temu tacy sami z Samoobrony, gdzie kult za przeproszeniem, fiuta, gołej d..y, podlany wódą - także w efekcie dawał liczbę głosów wystarczającą na dorwanie sporej liczby stołków w parlamencie.
Kaczyński w roli Leppera? Czemu nie. Nawet jeśli sam nie bierze w tym udziału – to przecież doskonale wie, do jakiego elektoratu się zwraca i czym mu zaimponuje, podlewając wszystko sosem katolicko-patriotyczno-smoleńskim.
Warto kiedyś zrobić analizę czym jest ten polski wsiowy katolicyzm i naskórkowy patriotyzm – w rzeczywistości oznaczające tych pojęć zaprzeczenie. Obie te formy podtrzymywane są przy życiu, bo one właśnie dają pieniądze instytucji Kościoła i mediom takim, jak pisowskie propagandówki Sakiewicza, sprzedających ciemnemu ludowi swój towar.
Faktem jest, ze na takich ludziach żerują hochsztaplerzy polityczni, okłamujący publikę niewykształconą, zakompleksioną, w pretensjach i roszczeniach do ludzkiego szacunku, na który mogą liczyć jedynie we własnym środowisku , gdzie seksafery budzą ciche uznanie i wypieki na twarzach
Jeśli do tego dodać płot i określenia „za płotem” lub „przed płotem” – to „za płotem” mamy i „zbawiciela”, któremu robi się oszukańczą propagandę, po to, by sztucznie wykreowaną wielkością, pozycją, ważnością oszołomić ciemny lud. By zobaczył wybrańca bogów, ojca narodu, sprawcę dobra walczącego ze złymi silami, idącego w paszczę lwa, tam w Krynicy, za płotem dającego w pysk bogaczom, nieustraszonego obrońcę biednych ludzi.
Nieważne, że owych „bogaczy” już nie było, nieważne, że cała sprawa wystąpienia Kaczyńskiego „NA” Forum Ekonomicznym jest zwyczajną hucpą,, bo Forum już się skończyło, nie na Forum Kaczyński „wysypywał to zboże z wagonów” ale już po jego zakończeniu – chodzi o przekaz do tych czekających „przed płotem”. I nie są to „biedni”, nie są to wyborcy spragnieni głosu Kaczyńskiego, to zwieziony tam aktyw pisowski, który z opowieściami obrastającymi w coraz większe kłamstwa, jak w zabawie w „głuchy telefon”, pójdzie w lud. W ciemny lud.
Na tak zwanej polskiej prawicy trwa walka na śmierć i życie. Zauważcie, że wszystkie te walczące ze sobą ugrupowania to... PiS. PiS rozpadły, porąbany na kawałki, ohydnie i wulgarnie pożera sam siebie. To nie w centrum jest wojna. Nie Tusk z Schetyną, nie konserwatyści z liberałami w PO walczą. I jeśli przyjąć, że w centrum robi się luźniej ( chociaż odejście dwóch czy trzech posłów specjalnego luzu nie robi) - to śmiało można orzec, że na prawicy zrobiło się ciasno i niebezpiecznie,. Bo właśnie wkracza na nią po raz pierwszy człowiek, który nie jest z PiS. Wkracza po to, by scalić te postpisowskie kawałki i stworzyć z nich partię, która wyeliminuje ze sceny politycznej tego nowego „Leppera prawicy” Jarosława Kaczyńskiego i jego do złudzenia przypominający Samoobronę "naćkany" PZPRowcami w najwyższych władzach partii - PiS..
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka