Po serii tekstów opisujących dość ponure sprawy, zanim ponownie do nich powrócimy, na koniec weekendu należy się Wam, moi drodzy Czytelnicy, coś lekkiego i przyjemnego.
Rozsiądźcie się wygodnie – będzie BAJKA!
***
Dawno, dawno temu, w czasach, która pamiętają jedynie najstarsi ludzie, w pewnym kraju, zwycięzca niedawno zakończonej wojny święcił swoje zwycięstwo.
Przybyłe na bagnetach zwycięskiej armii „nowe elity” tworzyły nowy, radosny świat, w którym nie brakowało pobudzonych sukcesem i wschodnią jurnością mężczyzn, miejscowych ładniutkich i chętnych dziewczyn, awansowanych na studentki uczelni pod starym szyldem i nową doktryną, wcześniej już zainstalowanych śpiochów i matrioszek, balów na Politechnice pod portretem „batiuszki” i całej gamy miejsc „lepszych niż podwórka” dostępnych jedynie dla wybranych.
Wprawdzie oficjalna doktryna nakazywała skromność i obyczajową wstrzemięźliwość – ale wyposzczone latami wojny, życiem w strachu, towarzystwo, a raczej towarzysze, nie żałowali sobie uciech.
I jak to w życiu bywa – dla jednych uciechy owe kończyły się szczęśliwie – a inni mieli pecha.
Niewątpliwie miał pecha pewien młody ale zasłużony dla swojej ojczyzny wojskowy, który pozostawił w rodzinnym kraju młodziutką żonę, także tamtejszą obywatelkę, a co ważniejsze, cenioną wysoce przez tamtejsze władze, dla których także i ona zdążyła się już politycznie bardzo zasłużyć.
Pech polegał na tym, że jedna z owych ładniutkich i łatwych panienek zaszła była w ciążę. Skandal mógł przekreślić pięknie rozwijającą się karierę młodego wojskowego, który właśnie miał awansować na bardzo wysokie stanowisko. Rozwód z obywatelką zwycięskiego kraju nie wchodził w rachubę. Posiadanie nieślubnych dzieci tym bardziej – władze od swoich najwyższych przedstawicieli w podbitym kraju oczekiwały dzieci ślubnych.
Od czego na szczęście jest rodzina. Matrioszka, młody kuzynek, stanu wolnego, gotów za specjalne, nadzwyczajne gratyfikacje i awans do nowej elity ożenić się i dać potomstwu oraz panience nazwisko.
I tak się stało.
Młody wojskowy awansował i wkrótce doczekał się legalnego potomka..
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
Jak to w bajce.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka