Czyli z dziejów głupoty polskiej
Nie dość, że byliśmy świadkami narodzin hitu remizowego, nie dość, że lud podkarpacki w dwóch osobach wyśpiewał (ja panu wszystko wyśpiewam!) całą miłość do obiektu kultu jednostki, nie dość. że obiekt kultu jednostki oświadczył ku szczeremu zdumieniu ludu podkarpackiego, ze zamierza swoją obecnością w polityce uszczęśliwiać lud nie tylko podkarpacki ale cały lud polski jeszcze jakieś trzydzieści, czterdzieści lat... to i inne zdarzenia związane z gospodarską wizytą ojca syna , który wracać na łono ojca nie chce, miały swoją niewątpliwą wagę.
Nie wiem co za dureń wymyślił i zrealizował ROZRYWKĘ MASOWĄ, podczas której żrąc lody, watę cukrową i kiełbachę z grilla popijane ciepłą coca-colą i takimże piwem lud podkarpacki cieszył oko i ucho obrazami grozy mordowanych dzieci i palonych wiosek, przy okazji fundując własnym pociechom zachętę do mordów i krwawych scen. A co tam, mogą dzieciaki oglądać smoki i dinozaury w parkach rozrywki to z pewnością mogą obejrzeć rekonstrukcje rzezi wołyńskiej, a w przyszłości, kto wie, jak się pomysłodawcy i realizatorzy na dobre rozkręcą, a TV „Republika” zechce transmitować, to może i nawet rekonstrukcję jeszcze fajniejszą z Auschwitz.
Polska do niejednego przywykła i niewiele Polaka zadziwić może. Skoro nie dziwą nas spasione do niebotycznych rozmiarów przelewające się przez portki brzuchy szefów związków zawodowych, zarabiających po KILKADZIESIAT TYSIĘCY miesięcznie, opływających w wille, drogie samochody i inne dobra w zamian JEDYNIE za to, że co jakiś czas zorganizują niszczenie ludzkiego spokoju i paru ulic w Warszawie – to przecież nie zdziwi nas jakiś życzliwy Kaczyńskiemu ludu podkarpackiego przedstawiciel, który jak oświadczył swojemu obiektowi kultu jednostki, „złożył wniosek do prokuratury przeciwko Komorowskiemu, żeby pana zrobili prezydentem Polski”
Co tam, że bez żadnego rozgłosu przechodzą informacje o ogromnych pieniądzach dla Polski z Unii Europejskiej, a to ponad czterysta miliardów złotych w ciągu siedmiu lat, że rząd rozpoczyna wykup budynków mieszkalnych, NOWYCH, z przeznaczeniem na mieszkania czynszowe, zwłaszcza dla młodych ludzi przemieszczających się z miasta do miasta za pracą., że postanowiona jest stopniowa likwidacja studiów zaocznych i bezpłatne studia dzienne dla każdego, że dopłaty do rolników są gwarantowane....Kto by tam sobie z bywalców spędów pisowskich takimi duperelami głowę zawracał, skoro Prezes mówi, ze Polska nam się jak masełko roztapia..
Ze świata wieści straszliwe nadciągają, wojny, nieszczęścia, kataklizmy bankructwo Detroit... o właśnie, Detroit. A może by tak ów podkarpacki dobroczyńca Kaczyńskiego i Polski ( wszak to nierozłączna jedność (mówimy partia, myślimy Lenin, mówimy Lenin, myślimy partia!) wysłał list do Prokuratora Stanów Zjednoczonych „na Obamę” i żeby zrobił Kaczyńskiego tam prezydentem – to TAKI prezydent uratowałby Detroit a i Polsce grosza, pardon, dolara nie poskąpił, a sam by cnoty nie stracił i rubla zarobił.
A propos cnoty...tu żartobliwy ton mnie zawodzi. Nie umiem o tym pisać lekko, gdy bezczelny ksiądz kłamstwem atakuje prezydenta RP. Ks. Isakowicz-Zaleski, ( kiedyś uważałam go za przyzwoitego człowieka, ale to było w czasach, gdy jeszcze był kapłanem a nie jak dzisiaj USŁUGOWYM politykiem) zapomniał, że to ten jego prezydent, JEGO, co podkreślał wielokrotnie, Lech Kaczyński, przemilczał zbrodnię na Wołyniu, unikając tego tematu, jak ognia, z przyczyn rodzinnych.
Isakowicz-Zaleski skłamał, że Prezydent RP Bronisław Komorowski podczas wizyty na Ukrainie nie spotkał się z rodzinami ofiar rzezi wołyńskiej. Kancelaria Prezydenta odpowiedziała, że nie tylko się spotkał, ale rodziny te towarzyszyły mu podczas jego wizyty w miejscach zbrodni. No to Isakowicz-Zaleski, jakby nic, zamiast PRZEPROSIĆ za swoje kłamstwo, wyciąga kompletnie inny zarzut i.. nadal kłamie. Przy okazji oburza się, że odpowiada mu urzędnik Kancelarii Prezydenta RP a nie osobiście prezydent. Księdzu (czy jeszcze księdzu?) woda sodowa dobrze w głowie szumi, skoro czuje się kimś więcej niż inni obywatele i nie wystarczy mu fakt odpowiedzi rzeczniczki Prezydenta RP.
No to ja chciałabym, żeby ksiądz Isakowicz-Zaleski opowiedział z kim uzgodnił, lub, kto go nafaszerował kłamliwymi bredniami, że sam nie będąc na Wołyniu, bo obsługiwał swoją obecnością bezczelną i głupią hucpę „rekonstrukcji rzezi wołyńskiej” ( przecież telewizja filmowała – a ksiądz lubi być filmowany i nawet łysinę specjalnie na taką okoliczność kokieteryjnie zaczesuje włosami z boku głowy) - że takim właśnie kłamliwym zarzutem cisnął w Prezydenta RP, jak kiedyś inny odpowiednio przygotowany przez tych samych ludzi przedstawiciel ludu lubelskiego ciskał g....... w tablicę z krzyżem i nazwiskami polskich prezydentów.
Ech....
Na dzisiaj wystarczy.
Pośpiewajmy sobie:
Żegnamy preeeee – zesaaaa, żegnamy preeee – zesaaaaa!
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka