Jedyny kandydat na szefa PiS boi się, ze z tym potwierdzeniem jego przywództwa na kongresie PiS może być ciężko. Że wcale nie musi dostać 50% plus jeden głos spośród 1300 delegatów. A nawet jeśli tyle uzbiera, to znaczący procent przeciwników może podważyć niezachwiane dotąd przekonanie, że tylko Jarosław Kaczyński może być szefem PiS.
Zatem taktyczna choroba jest potrzebna, by dokonać solidnego rachunku za i przeciw i ewentualnie spróbować „przekonać” przeciwników – bo jak powiedział Joachim Brudziński „kongres otwiera przewodniczący partii. Jeśli przewodniczącego nie ma - nie ma kongresu.
Funkcjonariusze PiS – łączcie się!
Przed wami gorące popołudnie, wieczór, noc i poranek!
A tak czy siak, jakiś „Klarysew” pilnie potrzebny.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka