Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2499
BLOG

Poker polityczny

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 114

Latem ubiegłego roku postawiłam diagnozę, że nową perspektywą polityczną jest powstanie zarówno nowej lewicy, jak i nowej prawicy i że obie zostaną wyłonione z Platformy Obywatelskiej.
A dokładniej rzecz ujmując obie będą niejako wyznaczone przez Donalda Tuska.

Dzisiaj nie ma już żadnych wątpliwości, że Ruch Palikota osiągnął sukces.
Partia Janusza Palikota, będąca trzecią siłą w Sejmie, to niewątpliwie główny trzon koncepcji stworzenia centrolewicy, realizowanej przez Marka Siwca pod nazwą Europa Plus. Koncepcji autorstwa zapewne samego Aleksandra Kwaśniewskiego – na co wskazuje spektakularne odejście Siwca z SLD.
W perspektywie zapewne jest doprowadzenie do powstania w Europarlamencie silnego ugrupowania wzmacniającego a może nawet obejmującego przywództwo frakcji socjalistów.
Kwaśniewski dając twarz i nazwisko temu ruchowi daje mu również swoje dobre notowania z okresu jego dwukrotnej prezydentury – a tym samym jest gwarancją powodzenia. Przy czym  Kwaśniewski niczym nie ryzykuje, bo jeśli projekt Europa Plus nie uzyska przewidywanego sukcesu w wyborach do Parlamentu Europejskiego – to ma przed sobą rok na dopracowanie pomysłu i przygotowanie się do wyborów parlamentarnych w Polsce. Oczywiście otwarte pozostaje pytanie o pozycję samego Palikota w tworzącym się ugrupowaniu i jego relacje z Siwcem.

Narastające nastroje antyprawicowe, dopływ nowych młodych wyborców, zwiększają szanse tak konstruowanej lewicy, w miarę coraz bardziej agresywnych zachowań na prawicy, szczególnie ugrupowań tworzących dzisiaj bojówki propisowskie, chociaż wciąż pod szyldem faszyzujących narodowców.

Tymczasem na prawicy, po absurdalnych, wręcz komicznych nadziejach PiS i Jarosława Kaczyńskiego pokładanych w Jarosławie Gowinie i konserwatystach z PO – do rozbicia PO nie dojdzie. Natomiast może dojść do powolnego koncentrowania się ludzi o poglądach prawicowych wokół inicjatywy Instytutu Myśli Państwowej Romana Giertycha, Michała Kamińskiego, Kazimierza Marcinkiewicza i Stefana Niesiołowskiego. Tam także jest miejsce dla Jarosława Gowina, który swoimi kontrowersyjnymi działaniami osiągnął cel: stał się bowiem rozpoznawalny, jako lider konserwatystów. Lider atrakcyjny także dla ludzi PiS. Nie bez znaczenia jest fakt, ze jest młodszy od Kaczyńskiego o dwanaście lat, jest rektorem wyższej uczelni, człowiekiem bez porównania lepiej wykształconym od Kaczyńskiego, posługującym się w przeciwieństwie do Kaczyńskiego piękną polszczyzną,  no i co tu dużo mówić o aparycji i sposobie bycia wzbudzających sympatię.

Oczywiście wiele zależy tu od samego Gowina, czy po prostu będzie mu się chciało zabiegać o rolę lidera prawicy – ale z pewnością przyszła prawica konserwatywna może liczyć na wsparcie zaplecza eksperckiego Instytutu Myśli Państwowej i... na akceptację tego pomysłu przez Kościół, zwłaszcza wobec spodziewanych zmian, jakich można się spodziewać po abdykacji Benedykta XVI i wyborze nowego papieża.  Czasu jest jeszcze sporo, by ten projekt z powodzeniem przeprowadzić.
 
Tak rozumiana prawica nie ma potrzeby zabiegać o udany start w wyborach do PE, ponieważ frakcje prawicowe w Europarlamencie praktycznie się nie liczą i oceniając sytuację w państwach Unii Europejskiej, liczyć się nadal nie będą.

Przewidywana potrzeba tworzenia silnej, nowej prawicy, eliminującej PiS, Kaczyńskiego i zbieraninę byłych PZPRowców z jego partii przykrywanych nazwiskami miernot – to nie wybory parlamentarne w Polsce w roku 2015 – ale dopiero wybory następne po nich.

Do tego czasu Platforma z Donaldem Tuskiem nie potrzebuje zmiany na prawicy. Przeciwnie, wszystko wskazuje na to, ze właśnie PiS ze swoją wrzaskliwą, prostacką i agresywną polityką, jest dla PO najwygodniejszą opozycją. A zważywszy na ograniczony i wciąż zmniejszający się  elektorat PiS .- nie ma obawy, ze zagrozi rozkładowi sił w polskim parlamencie.

Rysują się więc w perspektywie po roku 2015 dwie możliwe koncepcje: pierwsza to istniejący dotąd układ sił z mocną PO, słabym PiS po prawej i nieco silniejszym niż dzisiaj Ruchem Palikota po lewej – czyli mocne centrum i po bokach słabe skrzydła.
I koncepcja druga: dwie partie: centroprawica PO i centrolewica RP ( być może pod zmienioną już nazwą) z nieliczącym się ewentualnym planktonem parlamentarnym po bokach.

A karty w tej grze o przyszłość polityczną w Polsce rozdaje Donald Tusk.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (114)

Inne tematy w dziale Polityka