Nie dać chłopom pieniędzy!

Słowem: chcecie katastrofy – to będziecie ją mieć!

Polska wieś, szczególnie ta zwana „ścianą wschodnią” wierzy w to, że pieniądze, dopłaty bezpośrednie, dostają WBREW woli polskiego rządu  i że rząd, TEN TUSK, chociaż nie chce, musi im dawać, bo tak rządowi każą ci, co są nad tym rządem – czyli Rosja i Niemcy. A jak to są pieniądze Rosji i Niemców – to trzeba brać i spożytkować na polskie cele, czyli wpłacać Rydzykowi i kupować szmatławce Sakiewicza,czyli wszystko to, co oferuje „ciemnemu ludowi” „przedsiębiorstwo smoleńsk”- no i głosować na prawdziwych Polaków „zbawiciela Polski” „pana premiera” Kaczyńskiego.

Na tym właśnie żerują ludzie pokroju komunistycznego sędziego stanu wojennego, europosła PiS, Janusza Wojciechowskiego, ordynarną propagandą robiącego ludziom w głowach mętlik. Chodzi właśnie o utrzymanie przekonania, że wieś niczego rządowi nie zawdzięcza – a nawet przeciwnie, to rząd jest tym, który polską wieś niszczy..

Ciemnota – to jedyna szansa PiS-komuchów na istnienie .
Jeśli polska wieś zrozumiałaby, ile rząd z premierem Tuskiem dla wsi wywalczył i że te pieniądze, które od wielu lat już Polskę zasilają nie od Kaczyńskich świętej i nieświętej pamięci pochodzą – to byłby koniec biznesu smoleńskiego i nie tylko. To byłby koniec komuny prorosyjskiej ubranej w polskie narodowe szatki.
To byłby koniec PiS.

Nic więc dziwnego, że niemal natychmiast po informacji o ogromnym sukcesie premiera Tuska – propaganda PiS zaczęła straszyć chłopów, polską wieś, że jest katastrofa i prezentować jakieś  kretyńskie przeliczenia pieniędzy unijnych na mieszkańca, żeby zatrzeć w ludzkiej świadomości fakt, ze Polska otrzymała z UE NAJWIĘCEJ pieniędzy ze wszystkich państw do unii należących i odniosła ogromny sukces zapewniając  naszej gospodarce fantastyczne wsparcie finansowe.

To STRACH blady padł na propagandzistów pisowskich podłe wykorzystujących ludzką niewiedzę, głupotę, nieświadomość i... złą wolę.

Zatem jeśli rzeczywiście zależy nam na szybkości przemian w Polsce, na dostosowaniu cywilizacyjnym, na doganianiu świata w rozwoju, także wsi – to... należy pójść drogą bezczelności pisowskich propagandystów – i nie pieprzyć się ( jak to się po polsku mówi).
Chcą przekonać chłopów, że jest katastrofa – to niech mają katastrofę prawdziwą.
Postawić warunki i już.
 
Dlaczego chłop ma swoje pieniądze posyłać do Kaczyńskiego a braki wyrównywać pieniędzmi załatwionymi dla niego przez Tuska, nie wiedząc o tym, ze zawdzięcza je Tuskowi i rządowi PO-PSL i przeciwko temu Tuskowi być? 
Ten skrót myślowy „być przeciwko Tuskowi” -  oznacza być przeciwko demokracji, przeciwko temu wszystkiemu, co przecież temu chłopu służy – tyle, ze on o tym po prostu nie wie.

To niech się dowie.
Niech się dowie, że nie dostanie pieniędzy!
Wstrzymać dopłaty bezpośrednie dla małych, nieefektywnych gospodarstw!!!

Niech te pieniądze zasilą modernizację wsi . Taka możliwość pojawia się w ramach elastycznego przesuwania przyznanych kwot między funduszem dopłat a funduszem modernizacji.

A chłopu trzeba powiedzieć: pracuj dla Polski, nie dla PiS -  dla Polski, dla jej rozwoju, dla nowoczesności – to WTEDY, jak zasłużysz, jak spełnisz warunki, pieniądze  OD POLSKIEGO RZĄDU dostaniesz.

I z takim przekazem MOI DRODZY PLATFORMERSI wyślijcie dużo, DUŻO, ludzi na wieś, zwłaszcza przed wyborami – to zobaczycie wtedy, jak szybko polska wieś zacznie się modernizować i stanie po stronie demokratycznego rozwoju.

Cel uświęca środki ... nawet unijne!