Dzisiaj ciąg dalszy opowieści o kłamstwie.
Dokładniej o kłamstwie stosowanym przez PiS dla PiS. Warto o tym pisać, bo w tej jednej dziedzinie środowisko PiS różnorodnością form kłamstwa, sięgając obłudnie pomijanych informacji i kreśląc półprawdy, wzbija się na absolutne wyżyny
Przykładów dostarcza jak zawsze bogata „publicystyka” pisowska.
Otóż zwany „rzecznikiem tysiąclecia” Marcin Gugulski, rzecznik rządu Jana Olszewskiego (przez pięć miesięcy i cztery dni) – na swoim blogu podaje nam wybrane nazwiska z listy „Człowiek roku” amerykańskiego tygodnika "Time". I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do listy postaci o wyjątkowo paskudnych konotacjach moralnych, politycznych i humanistycznych dołączył nazwisko amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy.
Oczywiste jest, że lista utworzona jest przez Gugulskiego celowo i świadomie i ma działać podprogowo wywołując w umyśle czytelnika jednoznaczne złe skojarzenia związane z Obamą zestawionym na jednej liście ze Stalinem , Putinem, czy Deng Xiaopingiem.
A przy okazji sugeruje: patrzcie kogo oni NAGRADZAJĄ.
Tymczasem „Człowiek Roku” nie jest formą nagrody ani nawet wyróżnienia.
„Otrzymuje go osoba, która w minionym roku miała, zdaniem redaktorów, największy wpływ na wydarzenia w Ameryce i na świecie w pozytywnym lub negatywnym znaczeniu; stąd obok takich osób jak Jan Paweł II, Bono, Lech Wałęsa czy kilku amerykańskich prezydentów znaleźli się m.in. Adolf Hitler i Józef Stalin. Tytułu tego nie można więc jednoznacznie odbierać jako wyróżnienie.
Po raz pierwszy przyznano go Charlesowi Lindberghowi w 1927. W 2006 zaś „Time” nagrodził społeczność internetową, honorując w ten sposób masowy wkład w rozwój internetowych treści i społeczności.”/wikipedia/
Charakterystyczne jest to, że Gugulski nie przedstawił listy ludzi, którzy odcisnęli pozytywne piętno na wydarzeniach światowych, jak Jan Paweł II, Lech Wałęsa, Mahatma Gandhi, królowa Elżbieta II, Charles de Gaulle czy Ronald Reagan. I w tym zestawieniu nie umieścił nazwiska Obamy.
Ot taka półprawda – czyli całe kłamstwo.
I jeszcze jeden przykład „z tej samej półki” półprawdy. Tyle, ze dodatkowo okraszony odrażającym rechotem nad ludzką desperacją, rozpaczą i śmiercią. Chodzi o tekst dotyczący śmierci Andrzeja Leppera i ujawnionych przez prokuraturę jej okoliczności, wśród których jest także ucieczka człowieka popadającego w skrajne zagubienie i poczucie beznadziei w pociechę astrologii.
O kimże pisze owa zwolenniczka PiS z taką pogardą i rechotem? Przecież O SWOIM wicepremierze. O człowieku, którym DWUKROTNIE podparli swój kulejący rząd bracia Kaczyńscy. Bez którego poparcia Lech Kaczyński nigdy nie zostałby prezydentem. I bez którego, po wielkim wysiłku włożonym przez Kaczyńskich w jego zniszczenie sprokurowaną, ohydną aferą gruntową – rząd Jarosława Kaczyńskiego wywrócił się i padł, by już nigdy się z tego upadku nie podnieść.
Ale w omawianym tekście śladów powiązań Leppera z Kaczyńskim – nie znajdziecie. Jakby pogarda przebijająca z tekstu i komentarzy dotyczyła kogoś stojącego na przeciwnych niż Jarosław Kaczyński pozycjach – a przecież to dokładnie ta sama strona, ta dwukrotnie zawierana koalicja i ten sam rząd premiera Kaczyńskiego i ta sama nominacja dwukrotna prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla Andrzeja Leppera.
Są za to, po tym w istocie wstrząsającym fragmencie oświadczenia prokuratury, cytowanym w tym tekście, słowa takie: ”Mnie powalił szczególnie ten dowód o wróżbach, fazach księżyca i zaklęciu ;))„
I pierwszy komentarz gwiazdy pisowskiej „publicystyki”, który dla lepszego zobrazowania sprawy spychania postaci Leppera na pozapisowski tor, wraz z towarzyszącym temu rechotem, przytoczę w całości
„Kłaniam się!
Z tego co Pani podała, wynika, że większość Polaków czytając błahy horoskop jest już na granicy desperacji :)
Swoją drogą ciekawe, jak się oblicza fazy Księżyca i skąd ma się pewność, że akurat ta a nie inna jest sprzyjająca.
Pozdrawiam, dziękując za poprawę humoru(chociaż ze śmierci pana Leppera się oczywiście nie śmieję)!”
Oraz odpowiedź autorki tekstu:
”Prawda, że dobre? ;)
Ja kiedyś trochę interesowałam się astrologią, ale ani trochę nie wpadłam w depresję.
Ale na fazach księżyca nie znam się.
Pozdrawiam :) „
A dobitnym przejawem już nie półprawdy a całego kłamstwa jest autorytatywna odpowiedź na jeden z komentarzy zwracający uwagę, ze to był przecież koalicjant Kaczyńskiego:
„To nie była koalicja z wyboru, tylko z przymusu"
I nawet przez myśl nie przejdzie: Przymus wobec Premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej i wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ? ??
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka