Edukacja medialna i społeczna

Kiedy widzę, że w programie Rymanowskiego nawet usadzenie polityków przy stole  ma wpływać podświadomie na opinię społeczną, jednych ustawiając jako ważnych i wiarygodnych, innych nie; gdy widzę, jak Rymanowski manipuluje rozmówcami, jednemu pozwalając wypowiedzieć się w spokoju, innemu przerywając, lub dopuszczając do tego, by był zagłuszany, zagdakiwany przez „swojego” oponenta, tak by widzowie nie mogli wyłowić sensu wypowiedzi (oczywiście chodzi o wypowiedzi wszystkich spoza PiS, no chyba, ze walą w rząd i Tuska lub w prezydenta, to wtedy mogą liczyć na Rymanowskiego); gdy słyszę uniżone: „pan premier Kaczyński” i zaraz potem samo Tusk lub Komorowski – mam wrażenie, ze Rymanowski jest przekonany o tym, ze swój program robi świetnie, ze wpływa na ludzkie osądy i opinie i że są one zgodne z tym, co on sam sobie założył.

Przykład Rymanowskiego. „dziecka medialnego” Adama Lipińskiego – jest jedynie czubkiem góry lodowej podobnie działających „niezależnych” dziennikarzy.

Ta pływająca w mediach góra lodowa manipulacji, kłamstw, indoktrynacji, fałszowania rzeczywistości i historii, wpływania na podświadomość odbiorców a nawet działań podprogowych – ma za zadanie kreować pozytywne wizerunki  jednych i zwalczać drugich polityków.
Ale przede wszystkim ma służyć samym dziennikarzom, ich karierom, miejscom na listach rankingów zawodowych – słowem: pieniądzom, jakie przynosi im służba konkretnej partii politycznej.
Namaszczone, nadęte prezentacje własnych poglądów politycznych dziennikarzy w ich tekstach i audycjach , w których sami występują – są adresowane już nie do słuchaczy ale do swoich „władz zwierzchnich”, którym przekazują dowody lojalności: „Patrz, słuchaj, jak dbam o twój interes”

Korzystając z jakiegokolwiek medium patrzcie na dziennikarzy uważnie..
Oto przykład drastycznie potwierdzający to, co powyżej napisałam. Kłamstwo już w tytule. Co więcej kłamstwo to nikczemne i pisane pod określoną publisię pisowską.
Jacek Karnowski  spłodził swoją własną lojalkę. On zresztą niczego innego spłodzić nie potrafi.
„Śp. prezydenta Kaczyńskiego kochały i kochają miliony. Wałęsę to boli, dlatego tak nikczemnie odreagowuje swoją frustrację
Śp. prezydenta Kaczyńskiego kochały i kochają miliony. Wałęsę to boli, dlatego tak nikczemnie odreagowuje swoją frustrację”

Nie chce mi się nawet, parafrazując bzdury Karnowskiego, wskazywać, że jeszcze więcej milionów kocha Lecha Wałęsę, niż kochało Lecha Kaczyńskiego I to tak bardzo bolało braci Kaczyńskich, że dlatego tak nikczemnie odreagowywali, a Jarosław Kaczyński do dzisiaj odreagowuj,  swoją frustrację.
Bracia Kaczyńscy są symbolem- symbolem ludzkiego upadku. Nawet nie w sensie "od wielkości do małości", ale po prostu upadku, wpisanego w ludzkie dzieje od początku ludzkości.
Proste i.... na dodatek prawdziwe.

Jednak co innego, znacznie  bardziej interesującego i stanowiącego sens mojego tekstu, chciałam Państwu pokazać. Coś, co jest dowodem prawdy. Tej, która nieustannie staram się w moich tekstach pokazywać.
Pamiętacie, jak pisałam o tych wszystkich fundacjach, stowarzyszeniach, tych „charytatywnych” organizacjach, instytutach itp. zapewniających dopływ kasy ludziom PiS?
Nie wprost dla nich, bez pośrednika. Nie tak, by było wiadomo dla kogo idą pieniądze zawsze
No i proszę, oto dowód:
 „Jacek Karnowski
Mam przyjemność poinformować, że istnieje możliwość finansowego wsparcia środowiska tworzącego portal wPolityce.pl. Powołane przez nas Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego przyjmuje darowizny na działalność statutową. By wpłacić dowolną kwotę, wystarczy wejść na stronę naszego Stowarzyszenia: http://stowarzyszenie.wpolityce.pl/ Można wpłacić 20, 50 i 100 złotych, lub większą kwotę (w takim wypadku należy wybrać opcję z kwotą "0" i tam wpisać wybraną liczbę). MOŻNA RÓWNIEŻ WPŁACAĆ BEZPOŚREDNIO NA KONTO, zaznaczając, że to darowizna na rzecz Stowarzyszenia Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego: 69 1090 2851 0000 0001 1737 9151 (Bank Zachodni WBK). Zapraszamy też do naszego sklepu"

http://sklep.wpolityce.pl/

http://stowarzyszenie.wpolityce.pl/

A tu widzicie gdzieś może, że to jest finansowanie ludzi PiS?

http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=209027

A oto wsparcie na stronach SDP Krzysztofa Skowrońskiego dla braci w pisowskiej wierze:

„czw., 16/08/2012 - 14:36 — bt
Portal braci Jacka i Michała Karnowskich - wPolityce.pl – apeluje do swoich czytelników o wsparcie finansowe.
„Czy źli ludzie wygrają? Czy przerobią Polaków na ludzi bez tożsamości, wiary, tradycji?” – pyta redakcja w tytule apelu i diagnozuje: „Media lewicowo-liberalne, korzystając z ogromnej przewagi na rynku, zaostrzają jeszcze kurs przeciw polskości i Kościołowi. Wulgarne przekazy niczym się już, poza bardziej kolorowym opakowaniem, niemal nie różnią od propagandy komunistycznej”.
Portal wPolityce.pl - czytamy dalej - „monitoruje pewne zjawiska, (...) wskazuje na niegodziwości, notuje”, a to „działa hamująco”. Redakcja podkreśla, że wykorzystuje „w pełni nowe technologie” za „niewielkie pieniądze”. Niestety portalowi brakuje pieniędzy na rozwój. „Nie mamy jak parówkowe portale finansowania ze strony spółek skarbu państwa, które utrzymują całkowicie pod względem ekonomicznym niewydolną strukturę, co zresztą jest po prostu złodziejstwem wspólnych, publicznych pieniędzy”.
Dlatego redaktorzy apelują o pomoc finansową przez zakupy w sklepie internetowym serwisu lub darowizny na rzecz Stowarzyszenia Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego./tor/”
 http://www.krs-online.com.pl/stowarzyszenie-edukacji-medialnej-i-krs-685628.html

Nie tylko ja tak widzę to, co się dzieje w naszych mediach.
„Prawicowa rewolucja, która ma zbudować Polskę wolnych Polaków, jest więc tak naprawdę walką o czwartą władzę: o media, o wpływy, o pieniądze i o własne kariery.”

 http://studioopinii.pl/artykul/5306-aleksandra-pawlicka-budowniczowie-drugiej-polski

Dodam jeszcze, ze sytuacja w mediach zmusza redakcje do drastycznego ograniczania wydatków. Przyzwyczajeni do dużych pieniędzy dziennikarze będą zmuszeni szukać wpływów na swoje konta poza miejscami pracy. Fundacje, stowarzyszenia, „instytuty” wszelkiej maści będą się mnożyć, jak króliki.

Miejcie więc  baczenie kiedy z dobrego serca stajecie się sponsorami i kiedy dajecie  swój 1 procent od podatków na cele charytatywne.
Uważajcie bo i was „wyedukują medialnie i społecznie”.

PS.  Dlaczego dzisiaj nie pisze o „wydarzeniu’, jakim miała być „debata” ekonomistów”? Ano dlatego, ze pisze o czymś, co jest stokroć bardziej ważne, niż gadanie dla gadania mało ważnych dla państwa ludzi. Ważni mieli dzisiaj ważne i poważne zajęcia.