Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2933
BLOG

Dziennikarze

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 114

 

Ostatnie moje teksty są opisem zachowań bardziej mediów, dziennikarzy, niż polityków.

Są opisem tego, co podaje nam się do wierzenia, jako pewniki, jako przekaz mający dowodzić, ze tak jest, jak to przedstawiono w artykule, czy audycji radiowej bądź telewizyjnej.

Demoralizacja świata dziennikarzy, uleganie trendom wynikającym z potrzeby zyskania atrakcyjnego, czyli ostrego, kontrowersyjnego niusa, zapewniającego poczytność lub oglądalność – idą w parze z potrzebą realizacji zadań politycznych w ramach świadczonych usług konkretnym zleceniodawcom.

Jedni ulegają temu świadomie inni mniej świadomie – jak przyznaje Katarzyna Kolenda-Zalewska, pisząc o własnej uległości wobec przekazów propagandy pisowkiej.w tekście „Wpadłam w paranoję. I nie tylko ja”, który przy okazji polecam:

http://wyborcza.pl/1,75968,11817947,Wpadlam_w_paranoje__I_nie_tylko_ja.html

Temat przekazu medialnego, oglądu świata, w kontekście dominujących na rynku przekaziorów pisowskich, zdeklarowanie nie tyle antyrządowych, ile antyplatformerskich - to temat frapujący. Rzecz dotyczy bowiem rozdźwięku między tym, co w gazetach czy programach telewizyjnych lub radiowych, a rzeczywistością oglądaną na własne oczy.

To nieustające pytanie, czy mamy do czynienia z pracą dziennikarzy czy propagandystów, głównie jednej, bardzo agresywnej, awanturniczej opcji, PiS i jej szefa Jarosława Kaczyńskiego.

To temat, który warto zgłębiać, obserwując, czy proces „normalnienia” dziennikarzy o którym pisze Kolenda-Zalewska będzie postępować, czy zostanie zahamowany w zarodku.

Na dowód, jak prawda przebija się do mediów, jak dziennikarze pracują na rzecz prawdy – mój własny przykład. Oto korespondencja na Facebooku między mną a dziennikarzem. Treść jawnie wskazuje, ze nie jest to korespondencja o charakterze prywatnym – zatem nie ma żadnych przeciwwskazań w jej ujawnieniu.:

Jarosław Sulikowski

·        Witam. Bardzo Proszę o kontakt. Chciałbym z Panią zrobić wywiad. jarosław sulikowski, zastępca kierownika działu politycznego super expressu

Sobota

Renata Rudecka-Kalinowska

·        Witam, na jaki temat ten wywiad miałby być?

 Jarosław Sulikowski

·        Premier Donald Tusk cytował w piątek list napisany przez Panią. Chciałbym Panią prosić o ocenę rządu. PO i polskiej sceny politycznej. Wiem, że jutro niedziela, dzień wolny, ale byłbym ogromnie wdzięczny jakby Pani znalazła chwilkę. na przykład około godziny 12?? Z góry bardzo dziekuję

Sobota

Renata Rudecka-Kalinowska

·        W jaki sposób chciałby Pan przeprowadzić ten wywiad? Mailem czy przez FB?

Wczoraj

Jarosław Sulikowski

·        Może telefonicznie?? Mógłbym do Pani zadzwonić z redakcji. Może Pani podać numer telefonu??

Wczoraj

Renata Rudecka-Kalinowska

·        Wolałabym pisemnie

Jarosław Sulikowski

·        Więc w ciagu godziny wyśle Pani kilka pytań przez FB

Wczoraj

Jarosław Sulikowski

·        * Czy wiedziała Pani, że Premier przytoczy Pani list w czasie piątkowej Rady? (czy konsultowano to z Panią)
* Jak długo jest Pani w PO, czy startowała Pani w wyborach? (samorządowych, parlamentarnych...)
* Jak ocenia Pani rząd? Jakie błędy, według Pani, popełnił rząd od początku tej kadencji?
* Jak Pani ocenia język polskiej polityki? (przede wszystkim w ujęciu o wypowiedzi czołowych polityków)
* Czy Donald Tusk może być premierem trzecią kadencję z rzędu?

Wczoraj

Renata Rudecka-Kalinowska

·        Odpowioedzi prześlę około 17-ej.

Wczoraj

Jarosław Sulikowski

·        dziękuję bardzo

Wczoraj

Renata Rudecka-Kalinowska

·        - Czy wiedziała Pani, że Premier przytoczy Pani list w czasie piątkowej Rady? (czy konsultowano to z Panią)

- Zanim odpowiem na pańskie pytania, chcę powiedzieć, dlaczego zgodziłam się udzielić wywiadu właśnie Superexpressowi. I umieszczenie tego fragmentu mojej wypowiedzi stawiam, jako warunek publikacji całego wywiadu. To w tej gazecie okazał się najbardziej odrażający fotomontaż obrażający człowieka w niesłychanie podły sposób. I nie chodzi nawet o to, że dotyczył posła, profesora, ikony walki o wolną Polskę, wieloletniego więźnia komuny Stefana Niesiołowskiego – chodzi o to, ze obrażał człowieka, Polaka. Chcę byście odczuli pogardę innych Polaków dla takich czynów i wstyd.

A teraz mogę odpowiedzieć na pańskie pytania: nie, nie wiedziałam, nikt się do mnie w tej sprawie nie zgłosił. To był tekst blogowy w formie listu do premiera Tuska, zamieszczony w „Newsweek.redakcja” i „Salon24”

- Jak długo jest Pani w PO, czy startowała Pani w wyborach? (samorządowych, parlamentarnych...)


- Jestem w PO niemal od początku jej istnienia, jeszcze nie jako partii politycznej, ale ruchu społecznego.. Weszłam do PO razem z dużą grupą SKL Janka Rokity. Startowałam w wyborach lokalnych, bardziej z poczucia obowiązku niż z chęci zdobycia mandatu. Bez powodzenia, w sytuacji, gdy każde sto głosów oddane na listę było ważne. Chce Pan ustalić moją pozycję w partii tym pytaniem? Nie była niska. Ale to było dość dawno…PO wtedy też była inna niż dzisiaj.

- Jak ocenia Pani rząd? Jakie błędy, według Pani, popełnił rząd od początku tej kadencji?


- Rząd oceniam dobrze. Ale bez zachwytów. Ma cholernie trudną sytuację. I w poprzedniej i w tej kadencji. I podjął się spraw naprawdę dużych, niepopularnych i trudnych. Na dodatek w pokomplikowanej sytuacji w samej Unii Europejskiej, kryzysie, konfliktach, a nawet kataklizmach lokalnych…
Błędy? Trudno mówić o błędach, jeśli premier i jego ministrowie podejmują działania, których nie podejmował nikt przed nimi. Jak oceniać, czy popełniają błędy, skoro nie ma skali porównawczej? Raczej trzeba się cieszy, że ten rząd, ta koalicja stara się reformować państwo.
Ale jest jedna spraw, która uważam za błąd – taki rzec można generalny: to słabe wykorzystanie mediów, brak własnych mediów, fatalna polityka informacyjna, niedostateczne docieranie do elektoratu, kiepskie wykorzystanie Internetu, fatalnie prowadzona strona internetowa PO, kiepska działalność Instytutu Obywatelskiego, brak portali, niechby i niszowych, ale pełniących rolę portali społecznościowych zwolenników PO, brak relacji nawet z tworzonymi spontanicznie grupami wspierającymi PO i rząd na Facebooku – słowem niezmiernie kiepski PR i w jakimś sensie oderwanie się od wyborców, od elektoratu. To uważam za błąd.

- Jak Pani ocenia język polskiej polityki? (przede wszystkim w ujęciu o wypowiedzi czołowych polityków)


- Język polityki polskiej nie różni się specjalnie od języka w innych krajach. Schamienie, brutalność, agresja – to nie dziwi. Tym, co dziwi, oburza, co uważam za niedopuszczalne jest kłamstwo, insynuacja, oszczerstwo, atak personalny – a to z kolei zawdzięczamy braciom Kaczyńskim. Słynne „my stoimy tam, gdzie wtedy, oni tam, gdzie ZOMO” to kłamstwo J.Kaczyńskiego (nie było go w stoczni podczas strajku, nie był nawet delegatem na I zjazd „Solidarności”, nie stał więc ani „tam”, ani nigdzie) zaciążyło nad językiem polskiej polityki
Nie ma się więc, co dziwić, że udzie polityki nauczyli się odpłacać pięknym za nadobne i odpowiadają PiS w ICH języku.

- Czy Donald Tusk może być premierem trzecią kadencję z rzędu?

- Jeśli zechce – tak. Sytuacja wskazuje po raz kolejny, ze Donald Tusk i PO nie mają z kim przegrać. Jeśli więc Donald Tusk nie odejdzie na jakieś prestiżowe stanowisko, jeśli pozostanie szefem PO – to trzecią kadencję ma pewną, moim zdaniem. Ale zupełnie inaczej może być, jeśli Tusk przestałby być szefem PO i kandydatem na premiera przed wyborami. Walka o sukcesję po Tusku może być w PO niszcząca. Wtedy przed Polską perspektywa rządów lewicy. Albo Palikota, co bardziej prawdopodobne, albo SLD, co mniej prawdopodobne. Albo koalicji RP i SLD plus niezatapialny PSL. Ale mam nadzieję, ze tak się nie stanie.
--------------------------------------------

Powyższy tekst w formie przedstawionej może Pan uznać za autoryzowany. Pozdrawiam

/pisownia oryginalna z FB/

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (114)

Inne tematy w dziale Polityka