Do kogo jeszcze nie dotarło, że Mazurek Dąbrowskiego buchający radośnie z blisko sześćdziesięciu tysięcy gardeł wyznacza kres brutalnej polityce, której celem jest zohydzanie Polakom wszystkiego, co polskie, okradanie z poczucia dumy narodowej i stawianie bandytów stadionowych za wzór patriotyzmu.
To koniec Jarosława Kaczyńskiego i jego gdakania, tego sprzedawania ciemnemu ludowi, że trawa niezbyt zielona, że schody runą, że stadion byle jak sklecony, że Euro 2012 w Polsce nie będzie i w ogóle nie ma się czym cieszyć w tym najpodlejszym kraju rządzonym przez sprzedajny rząd. Że w ogóle Polski nie ma.
Dzisiaj bez kiboli na fantastycznie pięknym Stadionie Narodowym radośni ludzie pokazali, ze beznadziejny, śmieszny, podły bełkot można sprzedawać już tylko beznadziejnym, śmiesznym, bełkoczącym wyznawcom kłamstwa..
Czy macie świadomość, że na tym stadionie było całe, niemałe, niejedno polskie miasto?
Czy wiecie ile milionów przed telewizorami czuło się wspaniale, gdy słyszeli doping sportowy, a nie wrzask zbydlęconych durniów?
Czy rozumiecie, że cieszący się z wyrzucenia polskiego ambasadora z Białorusi, POLSKI EUROPARLAMENTARZYSTA, zobowiązany do stania w obronie polskiego interesu narodowego i polskiej racji stanu, i sprzeniewierzający się temu, Ryszard Czarnecki – jest uosobieniem PiS?
Oto Unia Europejska w geście solidarności staje po stronie Polski i polskiego ministra spraw zagranicznych i odwołuje swoich ambasadorów uznając czyn Łukaszenki za cios wymierzony demokracji - a nasz zarabiający krocie na swojej posadzie europoseł ma czelność naigrawać się z konstytucyjnnego ministra polskiego rządu?
Jacyż ludzie jeszcze są przy Kaczyńskim? Czy wszyscy czujący się Polakami już z PiS odeszli? Czy może dawać satysfakcję czyhanie na każde potknięcie, interpretowanie każdego wydarzenia, jako czegoś złego, radość z każdego nieszczęścia , satysfakcja z byle wpadki i podłe kłamstwa…kłamstwa… okraszone jeszcze bardziej podłymi insynuacjami, lub kompromitującymi wynurzeniami pań i panów, o których nie da się powiedzieć: to jest inteligentny/a, mądry/a polityk?
Nic nie zdziałają już żadne akcje, zwoływane marsze, cyrk medialny przy wsparciu Arlety Zalewskiej, Rymanowskiego czy Zaremby lub Wróbla i Wildsteina z Pospieszalskim pod rękę z Ziemkiewiczem, Karnowskimi czy Lisickim razem z Sakiewiczem, Lichocką, Kanią i Rydzykiem i kto tam jeszcze ten PiS i tego Kaczyńskiego głupio się uśmiechającego z własnych dennych dowcipów w mediach jako inteligenta, patriotę, antykomunistę i katolika promuje.
To już koniec drogi i na nic pochodnie, wieńce, całowanie po rękach i ten jazgot, ten wrzask, ta udawana trauma, te stare kobieciny i buchający nienawiścią starcy. Na nic Staruch z Romaszewskim trzymający się za ręce, na nic szczucie ludzi na rząd premiera i prezydenta, na każdego kto rządowi sprzyja, na Polaków, którzy Tuska chcą a Kaczyńskiego nie, na nic kibole i Tóskobusy, namioty i wymioty i fryzjerczyki pilnie uczące się na pamięć bon motów swojego wodza i jak po sznurku powtarzający słowo w słowo, jak za panią matką.
PiS już niczego nie zyska, Będzie tylko tracić. Coraz szybciej.
To już koniec.
Donald Tusk, premier Donald Tusk, stojąc tam dzisiaj, na tym przepięknym stadionie, uśmiechając się, wyznaczył cezurę.
DZISIAJ! Sto dni przed Euro 2012.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka