Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
4882
BLOG

Powszechna wiara w moc Tuska

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 279

Podoba mi się ta powszechna wiara w premiera Donalda Tuska i jego rząd.

Nikt nigdy nie domagał się podobnej doskonałości od Jarosława Kaczyńskiego, gdy był premierem, ani od jego brata Lecha, gdy był prezydentem.

Bo nikomu nie przychodziło nawet na myśl, że mogą być bodaj odrobinę lepsi, sprawniejsi, mądrzejsi, bardziej odpowiedzialni i lepiej zarządzający w ramach pełnionych przez siebie funkcji. Nikt nie oczekiwał, że ludzie tworzący brudną koalicję: Samoobrona, LPR i PiS, czyli rząd Kaczyńskiego, cokolwiek umieją, potrafią, są w stanie. Przeciwnie, rozliczne afery kryminalne, łapówkarskie, a nawet seksualne w tym rządzie – wywoływały zarówno w mediach, jak i w nas, obywatelach, nastrój przeczekania tej wpadki wyborczej, za którą czuliśmy się odpowiedzialni. Uzbrajając się we wnioski z przysłowia „Mądry Polak po szkodzie” – czekaliśmy na nowe wybory, by szkodę naprawić. I rzeczywiście wykazaliśmy się mądrością i to szybciej niż się spodziewaliśmy, ponieważ targany wewnętrznymi wojnami, podjazdami, wzajemnymi prowokacjami, megalomanią Kaczyńskiego, działaniami na krawędzi prawa lub nawet te granice przekraczając, rząd brudnej koalicji Kaczyńskiego upadł w niesławie w połowie kadencji.

Po czterech latach pierwszej pełnej kadencji koalicyjnego (PO-PSL) rządu Tuska, teraz, u progu drugiej kadencji, (co jak wiadomo jest wydarzeniem bez precedensu w historii wolnej Polski) zaczynamy stawiać rządowi nasze warunki i zaczynamy wymagać.

Nie tylko, by jak dotąd sprawnie zarządzał, chronił kraj przed kryzysem światowym, skutkami powodzi, gradobicia, zimy, lata, epidemii, finansowymi katastrofy smoleńskiej ( są horrendalne!); dobrze sprawował polską prezydencję w UE, dbał o pozycję międzynarodową Polski, o poprawę bytu Polaków i jakość naszego podróżowania PKP; świetnie przygotowywał Euro 2012 i związaną z tym infrastrukturę; rozwiązywał problemy polskiej armii, policji, sądownictwa, internautów i kibiców, nauczycieli, lekarzy i aptekarzy, przedszkolaków i tych obywateli, którzy nie wyrośli jeszcze z opieki w żłobkach, przy okazji przygotowując dziesiątki wymaganych codziennością ustaw - ale i wprowadzał wielkie reformy, jak reforma emerytur, zdrowia, finansów publicznych i co tam jeszcze komu się zamarzy.

A przede wszystkim wymagamy i domagamy się, by rząd i jego ministrowie byli doskonali, nieomylni, perfekcyjni, nieskazitelnie profesjonalni, gotowi na każde nasze skinienie tłumaczyć, wyjaśniać, przekonywać w każdym wskazanym przez nas miejscu i o każdej porze, zawsze do usług i zawsze cierpliwie znoszący chamstwo, insynuacje, inwektywy, a nawet bluzgi rozzuchwalonej głupoty i tępoty części „polityków” i części powiązanych z tymi „politykami” mediów.

 I taki stosunek do rządu podoba mi się.

Szczególnie, że rząd tym oczekiwaniom, wbrew nadziejom wielu, szczególnie środowiska Kaczyńskiego, wychodzi naprzeciw i wychodzi zwycięsko.

 

A na marginesie tych moich rozważań o styku władza – media- obywatel, mam pytanie do Tomasza Wróblewskiego, redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” – co w rej redakcji robi człowiek, którego niemal każdy tekst jest kłamstwem, tendencyjną pisowską agitką, indoktrynującą czytelników i podkopującą wiarygodność gazety bardziej niż ktokolwiek inny?

Czy wczorajsze i dzisiejszy – teksty Cezarego Gmyza, w kontekście oświadczeń zarówno Radosława Sikorskiego jak i Władysława Bartoszewskiego, nie dowodzą, że „dziennikarz” tego rodzaju powinien pracować raczej wyłącznie w mediach o.Rydzyka lub Sakiewicza? Czas najwyższy mu to ułatwić.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (279)

Inne tematy w dziale Polityka