@Janina Jankowska
Zawsze trzyma się Pani zasady lojalności wobec szefa bez względu na wszystko? Naprawdę? Nawet gdy idzie o Ziobrę czy PJN? Nawet gdy idzie o pilota podlegającego presji swojego dowódcy?
RENATA RUDECKA-KALINOWSKA 1003 44007
@Renata Rudecka-Kalinowska
Tak, całe życie trzymałam się zasady lojalności wobec przyjaciół, grup, z którymi wspólnie pracowałam, przełożonych. Gdy coś mi się nie podobało mówiłam wprost, bezpośrednio. Kiedy nie reagowali, odchodziłam. To takie proste.
JANINA JANKOWSKA 176 1249
@Janina Jankowska
Pani myli względy towarzyskie z interesem państwa a podległość w instytucjach o charakterze towarzystw wzajemnej adoracji z podległością w służbie państwowej.
Czy w takim razie pułkownik Kukliński to zdrajca?
RENATA RUDECKA-KALINOWSKA 1003 44007
Ta wymiana zdań otwiera pole do rozważenia, kiedy lojalność wobec przełożonego stanowi wartość samą w sobie, kiedy wynika z narzuconej prawem podległości hierarchicznej a kiedy staje się zaprzeczeniem wierności wobec wartości wyższych a nawet złamaniem prawa.
Kiedy jest jedynie dowodem kolesiostwa, karierowiczostwa i prawa mafijnego, lojalnością wewnątrz towarzystw wzajemnej adoracji lub wtłoczonym w Polaków przez komunę swoistym pojmowaniem zależności od tych co stoją wyżej – a kiedy jest aktem woli kierowanej patriotyzmem i poczuciem dobra. Kiedy dotyczy spraw prywatnych i osobistych korzyści a kiedy spraw wagi państwowej i polskiej racji stanu.
Janina Jankowska, jak wskazują jej słowa, pojmuje lojalność według zasad dyktowanych w czasach komuny, jako uczestnictwo w grupie zbiorowego interesu, szczególnie w czasach budowania „nowej elity” z posłusznych aktywistów partyjnych, zajmujących kolejne szczeble hierarchii w ramach „:awansu społecznego”. Tak pojmowana lojalność oznacza przetrwanie grupy i eliminację dobrowolną lub przymusową nielojalnego członka grupy.
Za komuny oznaczała przetrwanie komuny. I zniszczenie nielojalnej jednostki.
Co gorsza – pogląd taki prezentuje wielu polityków ze wszystkich ugrupowań dając dowód przesadnego szacunku do hierarchii służbowej. W praktyce oznacza to bowiem zakaz wszelkiej krytyki. Oznacza przyzwolenie na zło i kultywowanie komunistycznej tradycji zamykania gęby ludziom moralnym i prawym. Zjawisko takie jest głęboko demoralizujące społecznie i skutkuje głębokim podziałem społecznym na „my” i „oni”, przy czym odczucie podległości społeczeństwa wobec władzy staje się dominujące – co staje się zaprzeczeniem roli suwerena w demokracji i przybiera kształt totalitaryzmu.
Oczywiste jest, że w instytucjach takich, jak armia, zasada lojalności wynika z samej istoty instytucji – ale i tam, jak wskazując nasze polskie chociażby doświadczenia, jest ona łamana w przypadku ochrony wartości wyższych – czego przykładem jest pułkownik Ryszard Kukliński.
Zasadę lojalności hierarchicznej utrzymuje tez Kościół Katolicki bazując na nieomylności papieża – ale i tam, zwłaszcza w ostatnich latach dochodzi do aktów odmowy bezwzględnego posłuszeństwa i podejmowania działań nielojalnych wobec zwierzchnictwa – jak pozostając znowu tylko na polskim gruncie, dowodzą różnie motywowane przykłady: księdza Piotra Natanka czy księdza Isakowicza-Zaleskiego lub księdza Adama Bonieckiego, z których tylko ten ostatni podporządkował się zastosowanym wobec niego restrykcjom a i to nie tak do końca.
O przykładach nielojalności urzędniczej dyktowanej osobistymi korzyściami finansowymi, politycznymi, partyjnymi takich postaci, jak: Witold Waszczykowski, Mariusz Kamiński czy Marek Pasionek pisałam w poprzednim tekście.
Niezależność wszystkich wymienionych instytucji od czynników zewnętrznych jest różna i nie zawsze oznacza niezależność szefów owych instytucji – bowiem jedynie w Kościele Katolickim nie ma możliwości prawnej wymiany papieża. Chociaż historia daje dowody, że i tam miały miejsce nadzwyczajne zdarzenia, których efektem była taka właśnie wymiana.
Wszędzie indziej niezależność instytucji nie jest i nie może być traktowana, jako samowola jej szefów. Niezależność wynika z litery prawa, przypisanych kompetencji i obowiązku stosowania się do określonych procedur – przypisanych do instytucji, nie do człowieka nią kierującego. W demokracji zazwyczaj istnieją ciała i system wzajemnych umocowań prawnych, stwarzające możliwości kontrolne nad każdą instytucją w państwie.
Janina Jankowska pisze:
„Taki przekaz dojdzie do całego społeczeństwa,średnich i niższych szczebli prokuratury, gdy minister obrony narodowej nie zaakceptuje, a prezydent RP, Bronisław Komorowski nie podpisze nowej nominacji na stanowisko szefa prokuratory wojskowej, z-cy prokuratpra generalnego. Myślę, że ta wiedza dotrze szerzej do wszystkich struktur średniego i niższego szczebla administracji państwowej. I nie tylko państwowej . Tak wygląda funkcja wychowawcza naszych elit.”
Czyż w tych słowach sama nie wypowiada się po stronie łamiących zasadę lojalności wobec kolejnych szczebli zwierzchnictwa w państwie? W tym wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej?
I co gorsza, nie ma na swoje usprawiedliwienie żadnych wartości wyższych, żadnego działania w interesie polskiej racji stanu.
http://janinajankowska.salon24.pl/383978,chcesz-wykonczyc-swojego-szefa-zaatakuj-go-publicznie
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/382678,de-facto-pis-nielojalnosc
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka