Nie potwierdzam nie zaprzeczam
Tyle wynika z dzisiejszej konferencji prasowej Prokuratury Wojskowej w kwestii ustaleń w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
Na obecnym etapie śledztwa nie ma dowodów potwierdzających, że generał Błasik lub inne dające się ustalić z imienia i nazwiska osoby w kokpicie były. Ale nie ma też dowodów wykluczających obecność konkretnych osób.
Faktem wynikającym ze stenogramów i nagrań z kokpitu jest, że jakieś osoby w kokpicie były, ponieważ ich głosy zostały zarejestrowane.
Faktem jest, że pomiędzy kokpitem a salonką prezydencką drzwi były otwarte.
Z ostatniego faktu wynika, że nikt bez zgody prezydenta Lecha Kaczyńskiego albo kapitana samolotu nie mógł wejść do kokpitu.
A jeśli wszedł i prowadził dialog, jaki wynika ze stenogramów – to nadal pozostaje dokładnie takie samo, jak wcześniej pole do domysłów, w jakim celu wchodził i z czyjej inicjatywy?
Zatem mamy do czynienia z sytuacją, że wiemy, że nic nie wiemy.
I bardzo dobrze.
Możemy spokojnie zaczekać na wyniki śledztwa rosyjskiej prokuratury i wyniki śledztwa prokuratury polskiej. Bez względu na to, ile te śledztwa będą trwały – a jak dowodzą śledztwa w innych państwach dotyczące katastrof lotniczych, trwają one często wiele lat.
Z pospiesznie wyciąganych wniosków z dzisiejszej konferencji zarówno zwolenników obecności generała Błasika w kokpicie, jak i przeciwników tej tezy, na siłę starających się uznać słowa prokuratorów za potwierdzenie własnych teorii – żadna prawda nie wynika.
Na dodatek każda z tych hipotez nadal jest równie uprawniona – ale jedynie jako hipoteza, a nie jako fakt.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka